Raków Częstochowa jest o krok od fazy grupowej Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski muszą wyeliminować jeszcze jednego rywala i będą mieli okazję zagrać w najbardziej prestiżowych rozgrywkach w Europie. Ich ostatnią przeszkodą będzie mistrz Danii – FC Kopenhaga.
Już w najbliższy wtorek o godz. 21 w Sosnowcu odbędzie się pierwszy mecz IV rundy el. do Ligi Mistrzów, w której Raków Częstochowa podejmie FC Kopenhagę. Rewanż odbędzie się natomiast 30 sierpnia o godz. 21:00 w Kopenhadze. Mistrzowie Danii wyeliminowali we wtorkowy wieczór Spartę Praga.
W pierwszym starciu między tymi ekipami padł bezbramkowy remis. Za to rewanż w Pradze był bogaty w wielkie emocje. Goście wyszli na prowadzenie już w… 15. sekundzie meczu. Do siatki trafił Jordan Larsson. Sparta do wyrównania doprowadziła dopiero w 80. minucie spotkania. W dogrywce obie drużyny miały chrapkę na przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść, dlatego też byliśmy świadkami kapitalnego widowiska.
Najpierw Laci popisał się kapitalnym trafieniem z rzutu wolnego w 105. minucie. Jednak nie była to ostatnia akcja pierwszej odsłony dogrywki, gdyż Kopenhaga jeszcze przed zmianą stron boiska, wyrównała. Rzut z autu na wysokości pola karnego. Victor Claesson świetnie odnalazł się pod bramką rywala i wcisnął piłkę do siatki.
W drugiej odsłonie dogrywki Olatunji przytomnie zachował się w polu karnym Kopenhagi i dobił z dwóch metrów strzał kolegi, który odbił się od słupka. Gdy wydawało się, że Sparta Praga wbiła już gwóźdź do trumny Duńczyków, ci drugi raz odpowiedzieli. Ponownie skuteczny w polu karnym okazał się Victor Claesson. Do wyłonienia zwycięzcy tej rywalizacji była potrzeba seria jedenastek.
Takim golem Quazim Laci daje prowadzenie Sparcie w dogrywce z Kopenhagą. pic.twitter.com/8zVEgFiTWS
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) August 15, 2023
Rzuty karne rozpoczęli gospodarze. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł kapitan Ladislav Krejci. Postawił na rozwiązanie siłowe i trafił w… poprzeczkę. W następnych dwóch seriach Duńczycy i Czesi pewnie wykonywali “jedenastki”. Jednym z bohaterów rzutów karnych został Kamil Grabara. Polak w 4. kolejce został na środku bramki i obronił uderzenie Asgera Sorensena.
Sparta Praga – FC Kopenhaga 3:3 (2:4 po rzutach karnych)
V. Birmancević 80′, Q. Laci 105′, V. Olatunji 107′ – J. Larsson 1′, V. Claesson 105+3′, 112′
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Hymn Ligi Mistrzów zabrzmi w Sosnowcu. RAKÓW GRA DALEJ!
- Autodestrukcja ROW-u Rybnik [REPORTAŻ]
- Ariel Mosór nie trafi do Norwegii [NEWS]
- Trela: Paweł Wszołek – czas docenienia
fot. NewsPix.pl