Raków Częstochowa w dramatycznych okolicznościach awansował do trzeciej rundy Ligi Mistrzów. Azerskim dziennikarzom nie spodobał się sposób zwycięskiego remisu Medalików, których piłkarze często skarżyli się na kontuzje w drugiej połowie. Trener Dawid Szwarga stanął jednak w obronie swojego zespołu, co na Twitterze opisał Łukasz Olkowicz, dziennikarz „Przeglądu Sportowego”.
Już na konferencji przedmeczowej azerscy dziennikarze nie żywili sympatii do trenera Dawida Szwargi. Uważali, że nie chce odpowiadać na ich pytania, co szkoleniowiec skwitował stwierdzeniem, że on po prostu tak wygląda. Po spotkaniu było równie gorąco. Karabach Agdam, który był niemal pewny wyeliminowania kolejnej polskiej drużyny, tylko zremisował z Rakowem Częstochowa, w wyniku czego odpadł z Ligi Mistrzów. Medaliki okupiły sukces wieloma mikrourazami, na które uskarżali się zawodnicy w trakcie trwania drugiej połowy. Z tego powodu mecz był rwany, często przerywał go sędzia, finalnie doliczając siedem minut. Nawet taki zapas nie wystarczył Karabachowi na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść.
Po spotkaniu azerscy dziennikarze znowu dali o sobie znać. Wyraźnie podłamani klęską swojego zespołu, zadali Szwardze sarkastyczne pytanie. – Widzieliśmy, że po pierwszym golu piłkarze Rakowa kładli się na murawę. Czy w przyszłym sezonie też chcieliby przyjechać do Baku, żeby odpocząć? Trener szybko zripostował. – Jeżeli da nam to awans, to tak.
Już podczas właściwej konferencji Szwarga opowiedział o drodze, jaką przebrnął Raków, by wywalczyć awans. – Drużyna zdobyła doświadczenie pod wodzą trenera Papszuna. Jeżeli ktoś myśli, że on nie miał wpływu na ten awans, może nie bezpośredni, to jest w błędzie. On budował tę drużynę, ten klub. Część zawodników pamięta mecze ze Slavią i to było kluczowe doświadczenie. Chciałbym ten cały wysiłek zespołu zadedykować Iviemu Lopezowi, który bardzo chciał być z nami. Liczę na to, że drużyna będzie tak grała, że Ivi wróci do nas w tej edycji europejskich pucharów – powiedział szkoleniowiec, którego na Twitterze cytuje Łukasz Olkowicz, dziennikarz „Przeglądu Sportowego”.
WIĘCEJ O RAKOWIE:
- Cudo Tudor! Piękny gol Chorwata, który przybliża Raków marzeń [WIDEO]
- Wyluzowany, pewny siebie, odporny na stres. Jak Zwoliński dorastał do gry w mistrzu Polski
- Dlaczego Maxime Dominguez tak szybko opuszcza Raków? [KULISY]
Fot. Newspix