Reklama

„Odwołanie prezesa przy obecnym statucie PZPN jest w zasadzie niewykonalne”

Maciej Wąsowski

Autor:Maciej Wąsowski

18 lipca 2023, 09:42 • 5 min czytania 54 komentarzy

Przy okazji afery związanej z obecnością skazanego prawomocnie za korupcję Mirosława Stasiaka na pokładzie samolotu, którym leciała oficjalna delegacja PZPN na mecz eliminacji EURO 2024 z Mołdawią, pojawiają się głosy i opinie, nawołujące do dymisji prezesa związku Cezarego Kuleszy. Sprawdziliśmy jak taka ewentualność wygląda to strony formalnej. W statucie PZPN nie jest wskazana dokładna procedura odwołania prezesa, ale istnieje kilka furtek. Jedną z nich jest instytucja zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Delegatów PZPN, ale nigdy nie była ona użyta w taki sposób, a cała procedura jest bardzo skomplikowana.

„Odwołanie prezesa przy obecnym statucie PZPN jest w zasadzie niewykonalne”

Zmiana prezesa w trakcie czteroletniej kadencji PZPN może mieć miejsce w trzech przypadkach:

  • urzędujący prezes PZPN sam ustępuje ze stanowiska 
  • prezes będzie miał zarzuty dotyczące przestępstwa
  • prezes zostaje prawomocnie skazany za przestępstwo

Odwołanie prezesa PZPN? Istnieje furtka

Pewną furtkę na inny scenariusz odwołania prezesa daje instytucja Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Delegatów. Sposób jego powołania jest jednak dość trudny do wprowadzenia w życie. Wniosek o zwołanie Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Delegatów może złożyć 2/3 członków urzędującego zarządu lub przynajmniej 1/3 „pełnoprawnych członków związku”, czyli osób posiadających mandat delegata.

SUPER PROMOCJA W FUKSIARZ.PL! MOŻESZ ODEBRAĆ 100% DO 300 ZŁ

Cała procedura zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Delegatów może potrwać od 20 dni do nawet dwóch miesięcy. Wszystko zależy oczywiście od daty złożenia takiego wniosku na zarządzie PZPN. Jednocześnie wnioskodawca od razu musi zawrzeć we wniosku, dlaczego chce zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Delegatów. Można to wszystko przeczytać w statucie związku, którego fragment publikujemy poniżej.

Reklama

prezes-pzpn-odwolanie-procedury-regulaminy-statut-zwiazku-cezary-kulesza

Trudno jednak wyobrazić sobie sytuację, że ktoś z 17-osobowego zarządu PZPN w ogóle składa taki wniosek i zaznacza w nim, że chodzi o odwołanie prezesa. Byłoby to jawne wystąpienie przeciwko swojemu związkowemu przełożonemu.

Statut PZPN musi bronić władz związku”

Jest to wszystko teoria. Proszę zwrócić uwagę, że w całym statucie PZPN oprócz sytuacji, w której prezes sam rezygnuje nie ma zapisów i procedur pozwalających bezpośrednio odwołać prezesa jakiemuś gremium. Jest to związane z tym, że statut PZPN w pewnym sensie musi bronić najwyższych władz związku. Tak jest w każdym stowarzyszeniu – tłumaczy nam prawnik, który współpracował z PZPN, ale w tym temacie nie chce się wypowiadać pod nazwiskiem, bo od lat nie działa już przy futbolu.

Teoretycznie bardziej realna jest ta procedura, w której 1/3 ze 118 delegatów zawnioskuje od Nadzwyczajne Walne, bo raptem musi to być zaledwie 40 osób. A wśród osób z mandatami są przecież nie tylko przedstawiciele wojewódzkich ZPN, ale również między innymi ludzie z klubów. To oni mają status „pełnoprawnego członka związku”. Jeżeli nawet komuś uda się skutecznie złożyć wniosek o odwołanie prezesa to już na Nadzwyczajnym Walnym za jego odwołaniem musi być co najmniej 2/3 z 118 delegatów, czyli 79 osób – dodaje mecenas, z którym rozmawialiśmy.

Kto jest „pełnoprawnym członkiem związku”?
• wszystkie wojewódzkie Związki Piłki Nożnej (60 delegatów)
• wszystkie kluby Ekstraklasy i I ligi (50 delegatów)
• Stowarzyszenie Trenerów Piłki Nożnej (3 delegatów)
• Stowarzyszenie Sędziów Piłki Nożnej w Polsce (1 delegat)
• piłka nożna kobiet ( 2 delegatów)
• futsal (2 delegatów)

Reklama

Powyższe osoby mogą też głosować na wszystkich Walnych Zgromadzeniach Sprawozdawczo-Wyborczych Delegatów. To właśnie ci ludzie wybierają prezesa PZPN i teoretycznie mogą go też odwołać. Tylko teoretycznie.

Tylko jeden prezes PZPN po 1989 roku zrezygnował

Instytucja Walnego Zgromadzenia w stowarzyszeniach ma największą władzę. W teorii jest więc możliwe odwołanie prezesa, ale nie w praktyce. Przy obecnym kształcie i brzmieniu statutu odwołanie prezesa PZPN jest w zasadzie niewykonalne. Po drodze taki wniosek delegatów czy członków zarządu mógłby przepaść z powodów formalnych, bo w statucie PZPN nie ma bezpośredniego odniesienia do takiej sytuacji dodaje prawnik, który świetnie zna realia prawa związkowego.

Prezes mógłby być też odwołany w sytuacji, w której zostałby prawomocnie skazany za „umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe ścigane z oskarżenia publicznego”, bo żaden z członków zarządu PZPN nie może być prawomocnie skazany, o czym mówi Artykuł 37 statutu PZPN. Odwołanie może nastąpić też w sytuacji „wszczęcia przez organy ścigania w stosunku do ww. osoby postępowania karnego o umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe ścigane z oskarżenia publicznego”.

Nic takiego obecnie nie ma miejsca. Obecny prezes też nie składa rezygnacji. Rozmawiamy więc czysto teoretycznie, bo obecne problemy władz polskiej piłki, to bardziej sprawa wizerunkowa. Zresztą w historii PZPN po 1989 roku tylko jeden prezes złożył rezygnację. Miało to miejsce w 1991 roku, kiedy Jerzy Domański ustąpił, ponieważ członkowie zarządu i całe środowisko torpedowało jego pomysły na zreformowanie rozgrywek ligowych. Zwołano wtedy Walne Zgromadzenie i wybrano na nowego prezesa śp. Kazimierza Górskiego. Wcześniej jako jeden z wiceprezesów był on pełniącym obowiązki prezesa – wspomina jeden z naszych rozmówców.

Prezesowi PZPN nie grozi pucz

Wychodzi więc na to, że każdy prezes PZPN (w tym teraz Cezary Kulesza) ma względny spokój, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo swojej posady i ewentualny pucz wewnątrz środowiska piłkarskiego. Powtarzamy, prezes PZPN może sam zrezygnować ze swojego stanowiska  lub może on zostać usunięty przez Walne Zgromadzenie, jeżeli zostanie wobec niego wszczęte postępowanie przez organy ścigania.

I tutaj znów przechodzimy do interpretacji statutu, bo w statucie nie ma wskazania o możliwości odwołania prezesa z powodu wszczęcia postępowania. W statucie PZPN czytamy o tylko „członku zarządu, komisji rewizyjnej lub każdego innego organu PZPN”. Tak jak mówiłem, bezpośrednich procedur dotyczących odwołania prezesa nie ma. Zapewne nie ma w tym przypadku, bo jak wspominałem każdy statut związku ma chronić jego władze – kończy mecenas.


WIĘCEJ O PZPN:

Fot. FotoPyK

Rocznik 1987. Urodził się tego samego dnia, co Alessandro Del Piero tylko 13 lat później. Zaczynał w tygodniku „Linia Otwocka”, gdzie wnikliwie opisywał m.in. drugoligowe losy OKS Start Otwock pod rządami Dariusza Dźwigały. Od lutego 2011 roku do grudnia 2021 pracował w „Przeglądzie Sportowym”, gdzie zajmował się głównie polską piłką ligową. Lubi pogrzebać przy kontrowersjach sędziowskich, jak również przy sprawach proceduralnych i związkowych. Fan spotkań niższych klas rozgrywkowych, gdzie kibicuje warszawskiemu PKS Radość (obecnie liga okręgowa). Absolwent XXV LO im. Józefa Wybickiego w Warszawie i Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Melchiora Wańkowicza.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

54 komentarzy

Loading...