– Usłyszałem od nowego prezesa, że klub nie widzi mnie w składzie na przyszły sezon i że teraz Lechia postawi na nowych zawodników. To była konkretna rozmowa. Bardzo chciałem zostać w Gdańsku, ale niestety nie wszystko w życiu wygląda tak, jakbyśmy chcieli – mówi w rozmowie z “TVP Sport” Mario Maloča.
Kontrakt Chorwata został rozwiązany za porozumieniem stron. Doświadczony obrońca dobrze zna ligę (rozegrał 160 meczów w Ekstraklasie), natomiast prawdopodobnie opuści nie tylko Gdańsk, ale też Polskę. – Są zapytania z Polski, ale raczej stąd wyjadę. Lechia to “mój” polski klub i chciałbym, żeby tak pozostało. Czuję się bardzo związany z tym miastem, z kibicami – podkreśla 34-latek.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- LOJALNOŚĆ LUKAKU, CZYLI JAK MEDIOLAN ZYSKAŁ KOLEJNEGO WĘŻA
- I ŻEBY BYŁO NORMALNIE. WARTA ZNÓW CHCE BYĆ STABILNA
Fot. Newspix