Polski Związek Piłki Nożnej odniósł się do afery związanej z zaproszeniem Mirosława Stasiaka na mecz reprezentacji Polski. Na oficjalnej stronie federacji pojawiło się oświadczenie, opisujące sytuację od drugiej strony.
– W nawiązaniu do publikacji na temat uczestników wyjazdu do Kiszyniowa na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią, informujemy, że za każdym razem przekazujemy naszym partnerom biznesowym określoną pulę miejsc. Mirosław Stasiak był uczestnikiem wyjazdu na zaproszenie jednego z partnerów.
– Czas, potrzebny na zweryfikowanie okoliczności tej niedopuszczalnej sytuacji i wypracowanie wspólnego stanowiska z partnerami biznesowymi, posłużył nam również do wyciagnięcia ważnych wniosków dla federacji. Dotychczas nie ingerowaliśmy w listę gości naszych partnerów, natomiast zaistniała sytuacja bezwzględnie przekonuje nas do wprowadzenia takiego rozwiązania już od najbliższego meczu, co pozwoli nam uniknąć tego typu zdarzeń w przyszłości – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Zaproszony na mecz w Kiszyniowie Mirosław Stasiak to polski biznesmen, uwikłany latami w liczne afery korupcyjne. Utrzymywał kontakty z Ryszardem Forbrichem, był zamieszany w przekupywanie sędziów i ustawianie meczów. Warto zaznaczyć, że 55-latek został przed laty skazany za 43 czyny korupcyjne. Dostał trzy lata odsiadki w zwieszeniu, 195 tysięcy złotych grzywny, a PZPN zdyskwalifikował go dożywotnio, by później skrócić karę.
[avatar size=”original” align=”center” link=”
[KOMUNIKAT] Polskiego Związku Piłki Nożnej ⤵
— PZPN (@pzpn_pl) July 13, 2023
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Przeskoczenie ogniw w łańcuchu pokarmowym, czyli Lech odrzuca tymczasowość
- Król przypałów. Andy Delort i jego wybryki
- Raków znów na zero z tyłu. To już 10 raz w 13 europejskich meczach
- Kenneth Zohore: ciekawa przeszłość bez znaczenia. Śląsk Wrocław wziął piłkarskiego trupa?
Fot. Newspix