Krzysztof Piątek nie znalazł się w szerokiej kadrze Herthy Berlin na obóz w Austrii. Stołeczny klub nie wiąże przyszłości z polskim napastnikiem i próbuje go sprzedać, co nie jest łatwe, o czym informuje “Kicker”
Miniony sezon Krzysztof Piątek spędził na wypożyczeniu w Salernitanie. Grał regularnie, ale nie na tyle dobrze, by został wykupiony przez włoski klub. W lipcu stało się jasne, że polski napastnik musi wznowić przygotowania z Herthą Berlin, która spadła do 2. Bundesligi. Stara Dama nie jest z tego powodu zachwycona. Przeżywa obecnie nie tylko kryzys sportowy, ale również organizacyjny i finansowy, a snajper ma jeden z najwyższych kontraktów w zespole. Hertha chce się go pozbyć, ale nie jest to wcale łatwe.
Z powodu wysokich oczekiwań i niezbyt dobrego ostatniego sezonu Piątek nie należy do łakomych kąsków na europejskim rynku. Próby sprowadzenia napastnika podejmowały włoskie kluby, ale po wstępnych rozmowach brakowało konkretów. Teraz nie ma również chętnych. Hertha natomiast nie widzi w swoim składzie Piątka, dlatego Pal Dardai nie zabrał go na obóz przygotowawczy do Austrii. Podobnie stało się z innymi drogimi w utrzymaniu piłkarzami m.in. Lucasem Tousartem i Dodim Lukebakio.
WIĘCEJ O NIEMIECKIM FUTBOLU:
- Nie sikać na jego pomnik. Frank Schmidt, nowa trenerska gwiazda Bundesligi
- Felix Nmecha w BVB. Gdzie przebiega granica między religijnością a łamaniem wartości?
- Będzie trzecim brzydkim ptakiem? Co czeka Kownackiego w Werderze?
Fot. Newspix