Wczoraj Pep Guardiola po wielu latach przerwy wygrał Ligę Mistrzów. Jego Manchester City pokonał w finale Inter 1-0, a gola wagę zwycięstwa zdobył Rodri. Na konferencji pomeczowej trener zwycięskiego zespołu ocenił przebieg spotkania i odniósł się do tematu przyszłości swojej drużyny.
Pep Guardiola rozpoczął od puszczenia oczka do Realu Madryt:
– Niech Real Madryt nie będzie zbyt pewny siebie. Tracimy już tylko trzynaście Lig Mistrzów. Teraz ruszamy po nich.
Następnie Hiszpan odniósł się do kwestii terminarza:
– W tym momencie nie mam sił na to, aby myśleć o kolejnym sezonie. To niemożliwe. Potrzebujemy odpoczynku, bo to trwa zbyt długo. Nasi piłkarze mają teraz mecze reprezentacyjne. Niech UEFA i FIFA pomyślą nad tym. Premier League zakończyła się dwa czy trzy tygodnie temu, a teraz znów wszyscy muszą wrócić do grania. To zbyt dużo.
Doświadczony trener pochwalił też przeciwników:
– Gratulacje dla Interu, to wspaniały zespół! Absolutnie zasłużyli na to, by tu być i wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudny mecz. Finały są jak rzut monetą – są tak zacięte. Mogło być równie dobrze 1:1 i byłaby dogrywka. (…) Włoskie drużyny dotarły w tym sezonie do trzech finałów i zdecydowanie nie jest to przypadek.
Na koniec Guardiola podzielił się spostrzeżeniami na temat przyszłości Manchesteru City:
– Co się zmieniło? Teraz jestem mądrzejszy? Teraz jestem lepszy? Co by się stało, gdyby Ederson nie obronił tej piłki? Znów byłbym tym złym. To wszystko. Tu nie chodzi o to, aby wygrywać Ligę Mistrzów, ale o to, by zawsze być tam w czołówce. Nie chcemy wygrać Ligi Mistrzów, a później zniknąć. Chcemy tam być przez kolejnych siedem, osiem lat. Z takim podejściem któregoś razu znów ją wygrasz.
WIĘCEJ O FINALE LIGI MISTRZÓW:
- Manchester City będzie w książkach. Tych prawdziwych
- Pep, w końcu ci się udało!
- Romelu Lukaku – drewniany Midas
Fot. Newspix.pl