Wyścig 24h Le Mans należy do najbardziej prestiżowych w świecie motosportu. W tym roku znaczące role odgrywali w nim nasi kierowcy. Zmagania w klasie LMP2 wygrał polski zespół Inter Europol Competition, który wyprzedził drugie Orlen Team WRT, a więc ekipę Roberta Kubicy.
Nie ma co ukrywać: to znaczący dzień dla całego motosportu w naszym kraju. Szczególnie że nikt nie przewidywał, że to właśnie Polacy będą odgrywać we Francji główne role. Ściganie znakomicie otworzył jednak Robert Kubica, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Zanim w WRT doszło do zmiany za kierownicą, jego przewaga nad kolejną załogą wynosiła 10 sekund.
W końcu jednak WRT straciło prowadzenie, a na czoło wysunął się Inter Europol Competition. Jak się okazało: polski zespół (który reprezentuje m.in. Jakub Śmiechowski) nie dał się dogonić już do końca rywalizacji. A my mieliśmy podwójne powody do świętowania, bo znakomity wynik osiągnął również Kubica.
NIEZNISZCZALNY ROBERT KUBICA NA PODIUM @24hoursoflemans!!! 🔥
Polak jechał znakomicie, a 2️⃣ miejsce dla @followWRT dowiózł świetny @LouisDeletraz. Brawa dla zwycięskiego Inter Europol Competition. Wielki dzień Roberta, wielki dzień całego polskiego motorsportu! 🇵🇱 👏 #LeMans24 pic.twitter.com/cdian6IRZt
— ORLEN Team (@TeamORLEN) June 11, 2023
Co warte podkreślenia: we Francji świętowało też Ferrari, które zwyciężyło w klasie Hypercar. To dziesiąty taki sukces Włochów w historii.
Fot. Newspix.pl