Udało się! KTS Weszło osiągnął kolejny wielki sukces w swojej krótkiej, ale pięknej historii. Drużyna prowadzona przez Piotra Kobiereckiego nie tylko wywalczyła bezpośredni awans do IV ligi, ale zrobiła to w wielkim stylu, bo wygrywając wszystkie 28 meczów ligowych.
Projekt pod nazwą „KTS Weszło” rozwija się w zawrotnym tempie. Podstawowym celem długoterminowym, który założył sobie zarząd, to kolejne awanse sezon po sezonie i póki co jego wypełnianie idzie doskonale. Pierwszy krok – awans do IV ligi – został już wykonany. Teraz nadszedł czas na krótkie świętowanie, ale zaraz po tym zacznie się praca nad awansem do III ligi.
KTS Weszło wygrał wszystkie mecze w piątej lidze!
KTS Weszło miał na ten zakończony już sezon jeszcze jeden cel. Nie wystarczył sam awans, bo plan zakładał, żeby wywalczyć go w wielkim stylu. I to również się udało. W sobotnie popołudnie podopieczni Piotra Kobiereckiego pokonali na własnym stadionie Huragan Wołomin 6:2, co oznacza, że wygrali wszystkie 28 ligowych meczów. Weszlacy żegnają się więc z piątą ligą z pierwszego miejsca w tabeli, z co najmniej 26 punktami przewagi nad drugim Sokołem Serock (grają jeszcze jutro) i ze 156 bramkami strzelonymi przy zaledwie 14 straconych.
Ukłony za tegoroczny sukces należą się całemu zespołowi, ale jeden zawodnik zasłużył mimo wszystko na szczególne wyróżnienie. Mowa oczywiście o kapitanie Danielu Ciechańskim, który został królem strzelców piątej ligi z… 75 bramkami na koncie. Ten wynik robi wrażenie, nawet nie zapominając, że to dopiero szósty poziom rozgrywkowy.
Świętowanie to jedno, ale mecz z Huraganem, to też niestety czas pożegnań. Wiadomo już, że z drużyną pożegnają się na pewno dwaj zawodnicy, którzy dla z KTS-em byli już od dawna i zrobili dla klubu bardzo wiele – Gerard Boruń i Przemysław Bella.
KTS dokonał w tym sezonie rzeczy wielkiej, a przecież to dopiero początek. Weszlacy za rok chcą również świętować awans, ale już do trzeciej ligi.
Kto wie – być może znów uda się wywalczyć promocję z kompletem zwycięstw?
Czytaj więcej na Weszło:
- Bernardo Silva – historia „Małego księcia” z Lizbony
- Drużyna bezgranicznej strefy komfortu. Jak gra Inter Mediolan
- Bal u Recepa. Jak Erdogan steruje futbolem w Turcji
Fot. Daniel Żórawski
