Marek Papszun zakończył swoją siedmioletnią pracę w Rakowie. Trener, który doprowadził nowych mistrzów Polski do największych sukcesów w historii klubu właśnie poprowadził swój zespół w ostatnim meczu. Dziś po dość bezbarwnym meczu RKS zremisował z Zagłębiem Lubin 1:1. Nie to było jednak najważniejsze, bo gospodarze tytuł mieli już zapewniony od kilkunastu dni. Wielu kibiców przyszło dziś, żeby pożegnać jednego z głównych architektów sukcesów Rakowa. Ponadto przy Limanowskiego Tomas Petrasek i Zoran Arsenić odebrali trofeum za mistrzostwo Polski.

Był kwiecień 2016 roku. Kilka dni wcześniej Marek Papszun rozstał się z trzecioligowym Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, bo dogadał się z właścicielem Rakowa Michałem Świerczewskim. Częstochowski klub grał wtedy w II lidze. Niespełna 42-letni wówczas trener jeszcze nie wiedział, że właśnie związał się z nowym pracodawcą na najbliższych siedem lat.
Raków – Zagłębie Lubin 1:1. Wspólne mieszkanie
Sam ze swoimi najbliższymi współpracownikami nie wierzył, że mogą na długo zagrzać miejsce pod Jasną Górą. Papszun oraz jego asystenci Maciej Sikorski i Maciej Kędziorek wynajęli wspólnie jedno mieszkanie. Wygrał pragmatyzm, bo po prostu takie rozwiązanie było tańsze. Poza tym cały czas mogli razem przebywać i jednocześnie nieustannie pracować, przygotowując zajęcia i analizy gry rywali dla swoich piłkarzy. Mieszkanie znajdowało się przy ul. Bohaterów Katynia w Częstochowie, a więc trzy, cztery minuty drogi spacerem od stadionu przy Limanowskiego.
W trakcie trzech latach współpracy wspomniana trójka doprowadziła najpierw do awansu do I ligi, a później do Ekstraklasy. Z biegiem czasu sztab opuścili Kędziorek (grudzień 2019, dziś jest asystentem w Lechu Poznań) i Sikorski (czerwiec 2021, jeszcze kilka tygodni temu pracował jako trener bramkarzy w Wiśle Płock). Po latach trener Papszun tłumaczył, że częste zmiany sztabowców wynikały z chęci rozwoju i poznania nowych punktów widzenia.
Kolejne cztery lata były jak piękny sen. W pierwszym sezonie po powrocie do Ekstraklasy Raków zajął 10. miejsce. Później były już tylko lepiej: dwa wicemistrzostwa, dwa Puchary Polski, dwa Superpuchary Polski i w końcu, w obecnym sezonie upragnione mistrzostwo. Dalszej drogi nie będzie. Papszun zdecydował, że nie przyjmie propozycji kolejnej umowy od Michała Świerczewskiego.
– Nasza łódka zmierza do brzegu, ja wysiadam, ale Raków płynie dalej – powiedział szkoleniowiec mistrzów Polski przed ostatnim meczem w sezonie z Zagłębiem.
Papszun na przestrzeni lat stał się też najlepiej zarabiającym trenerem w polskiej Ekstraklasie. Z kolejnymi sukcesami dostawał podwyżki i mówi się, że na koniec otrzymywał miesięcznie blisko 200 tys. zł. Sumiennie na taką pozycję zapracował. Od początku swojej kadencji w Częstochowie stosował ustawienie 1-3-4-3, które stało się jednym z jego znaków firmowych. W różnych wywiadach Świerczewski podkreślał, że przed ściągnięciem Papszuna szukał specjalisty, który będzie grał właśnie w taki sposób.
Czapka stała się symbolem
Dziś duża część kibiców na stadionie Rakowa miała ze sobą niebieskie czapki z daszkiem. To nakrycie głowy stało się jednym ze znaków rozpoznawczych Papszuna.
– Marek często zakładał na różne mecze swoją cywilną czapkę z daszkiem i przed którymś sezonem zobaczyłem w katalogu firmy dostarczającej nam sprzęt, że są dostępne czapki w dwóch kolorach: czerwonym i niebieskim. Zamówiłem po dwie i jedną z nich dostał Marek. Poprosiliśmy ludzi z działu marketingu, żeby wyhaftowali herb Rakowa. Od tego się zaczęło – mówi nam Sikorski, którego zupełnie przypadkowo spotkaliśmy w Częstochowie dzień przed spotkaniem z Zagłębiem.
– Później przed kolejnymi rundami zaczęliśmy zamawiać takie czapki dla wszystkich członków sztabu – dodał.
Niebieskie czapki fanów pożegnały więc dziś trenera, za którego sprawą Raków odniósł największe sukcesy w swojej 102-letniej historii. Pewnie z perspektywy czasu szkoleniowiec stanie się legendą klubu. Dziś, jak sam mówi, jeszcze tego nie czuje. Nadal nie wiadomo też, co będzie robił 48-latek w kolejnym sezonie. Podkreśla, że ma dwie opcje: albo przejmie jakiś klub od razu, albo zrobi sobie dłuższą przerwę. Decyzji jeszcze nie podjął. Dostaje różne propozycje, ale skusić go może tylko konkretny projekt.
Następca bez urlopu
Od 27 kwietnia wiadomo, że następcą Papszuna zostanie jego najbliższy współpracownik z zakończonego sezonu – Dawid Szwarga. Dla 32-latka będzie to pierwsza samodzielna praca w roli pierwszego szkoleniowca. Wszyscy w klubie podkreślają, że merytorycznie i warsztatowo jest on gotowy na takie wyzwanie. Wątpliwości budzi jednak brak doświadczenia w pracy z seniorskimi zespołami. A trzeba pamiętać, że od razu Szwarga zostanie rzucony na głęboką wodę, bo w lipcu zadebiutuje w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Będzie ciśnienia i presja na awans. Zapytaliśmy się nowego trenera Rakowa czy po sezonie wybiera się urlop.
– Nie ma czasu na urlop. Nie robię żadnej przerwy, trzeba już myśleć o przygotowaniach zespołu do kolejnego sezonu – odpowiedział.
Jak już jesteśmy przy przygotowaniach, to Raków będzie miał dwa obozy: pierwszy w Arłamowie (21-28 czerwca), a drugi odbędzie się Austrii, gdzie drużyna będzie trenować już bezpośrednio przed eliminacjami Champions League.
Jeżeli chodzi o samo ostatnie spotkanie w sezonie, to działo się niewiele. Brakowało klarownych sytuacji, a gra była szarpana. Piłkarze obu drużyn sprawiali wrażenie, jakby już czekali na urlopy. Coś ciekawego zaczęło się dziać po przerwie, kiedy odważniej ruszyli goście. Efektem tego było trafienie Tomasza Pieńko. Rezerwowy Zagłębia wszedł w drybling w polu karnym i po rykoszecie pokonał Kacpra Trelowskiego. W odpowiedzi w podobnych okolicznościach wyrównał zmiennik z Rakowa – Gustav Berrgen, który wykończył akcje Patryka Kuna i Władysława Koczerhina. Piłka po uderzeniu Szweda też odbiła się od jednego z obrońców i wpadła do siatki. W samej końcówce mistrzowie Polski mieli jeszcze swoje okazje na zwycięstwo, ale zabrakło im skuteczności.
Częstochowa długo nie zaśnie…
Po ceremonii wręczenia medali, na murawie stadionu przy Limanowskiego, przewidziana jest także oficjalna feta z okazji zdobycia przez Raków mistrzostwa Polski. W samym centrum Częstochowy, na placu Biegańskiego przygotowana została scena, na której piłkarze będą prezentować m.in. trofeum za zdobycia tytułu. Później w jednym z częstochowskich klubów taneczno-muzycznych ma się odbyć impreza z udziałem zawodników, trenerów, działaczy oraz sponsorów klubu. Wygląda więc na to, że pod Jasną Górą będzie się dziś sporo działo.
WIĘCEJ O RAKOWIE:
- Sebastian Musiolik odejdzie z Rakowa
- Biznes na całym świecie i podnoszenie podłogi Rakowa. Barwna historia Piotr Obidzińskiego
- Czego kluby Ekstraklasy zazdroszczą Rakowowi?
Fot. Newspix
Niech wypierdala jebany Burak.
Po meczu z ZL nie przestawał żuć gumy, nawet gdy podawał rękę Fornalikowi.
Zwykły cham i tyle.
Żuł taką chamską gumę hahaha
Mike, you wrote a fantastic essay. I appreciate your efforts; I’m presently making over $35,000 per month from a simple internet job! I know you’re making a lot of money ve-11 online today, beginning with $28,000 and working your way up.
.
.
Detail Are Here———————————>>> https://richapp1.blogspot.com
Powiedział kibic obranego lubinka.
A co miał jebnięty autor na myśli?
Wspólne mieszkanie z kolegami ze sztabu, bo tak było wygodniej. Aha.
Wypierdalaj luzerze!
Kurwa jaki festyn. Dodajecie kolorytu tej lidze, niby mistrz ale dicho polo gra , stadion jak kilka zbitych ze sobą stodół i zamiast kibiców festyniarze. Za rok nawet jaga was przegoni
Boli dupcia co?chwieju
No tak, gdyby wystapił Jean Michael Jarre ze swoim Oxygene i tanczyły by najlepsze kurwy z warszawskich burdeli to było by wystarczająco godnie na majstra xDDDD
To grubo masz w bani jak taki przestrzał muzyczny masz
Lepiej nowy stadion i pierwsza liga, bursztyn arena i wbijają ludzie z Chojnic i innych Niepołomic. Nie chcę nikogo obrazić,horyzonty myślowe niektórych bezmózgów bezcenne. Nie tobie oceniać gamoniu normalność. Pewnie zaraz będzie riposta o matce i inne blade teksty. W tym sezonie wygrał klub najlepszy pod każdym względem, oprócz infra. Infra była gdzieś indziej i będzie gościć ligę pierwszą. Brawo dla Rakowa za rozsądek
Z tym, że Częstochowa długo nie zaśnie to nie przesadzajmy, tam jest kilkuset kibiców, poza tym w Częstochowie nawet nie ma gdzie się pobawić. Chyba, że na tej zajezdni tramwajowej.
Gra i wygrywa się na trawie,a nie ilością kibiców.Matołku.
Gość nie umie matematyki na poziomie pierwszej klasy podstawówki. Co mecz jest komplet 5000 ludzi, ale Raków ma kilkuset kibiców. Czyli to zwykły hejter, któremu żal dupę ściska, bo jego klub jest wyraźnie słabszy. Zapewne to jakiś zakompleksiony wroniecki przegryw. No i zapewne pedał, skoro mówi, że w Częstochowie nie ma się gdzie pobawić, bo klubów trochę mamy, ale gejowskiego rzeczywiście żadnego.
Przykładem kompleksów to jesteś ty. Wygraliście MP ale wiecie, że jesteście mieszkańcami zadupia w którym jedyną atrakcją i to w dodatku dla dewotów, jest Jasna Góra. A tekst o tym, że jestem kibicem Amikorza, potwierdza kompleksy wobec Poznania czy Warszawy. Małomiasteczkowa mentalność. Świerczewski zaraz zakręci kurek z kasą i wrócicie na swoje miejsce w 2 lidze, a najgorsze jest, że doskonale o tym wiesz.
Otóż mam rodzinę w Częstochowie i czasem tam bywam, niestety jest to miejsce gdzie psy chujami wodę piją i tak, nie ma tam gdzie się pobawić.
Jebac warszawskiego przegrywa
No i jes ziomek. Jebac ległą
Super. Teraz może fakty : Częstochowa będzie mieć przedstawicieli w 3 sportach w najwyższych klasach rozgrywkowych to jest : Żużel,piłka nożna i siatkówka. Myśle że jest co robić. + jak wspomniałeś: jest Jasna Góra z której jesteśmy dumni. Jesteśmy Sportową i Duchową stolicą kraju. Mam porównanie do wielu innych miast za granicą i naprawdę Częstochowa nie wypada najgorzej.
Pewnie byłeś u rodziny w mopsie,więc się nie dziwię, że masz ujowy stosunek do miasta.Miasto jak większość w Polsce , nie ma fajerwerków, ale nie jest tak źle, żebyś tak pisał. To tylko sport,po drugie wiesz najlepiej, że właściciel zakręci kurek. Jesteśmy jednym krajem,a takie dzbanki jak ty uświadamiają,jak drętwy jest to kraj. Zamiast myśleć, co zrobić, aby być lepszym,umniejszasz rangę Mistrzostwa do szerokości geograficznej. Srasz takim samym gniotem jak Częstochowa i Warszawa,a nawet Brad Pitt.
Nie rozmawiaj z ległonistom.
Z całym szacunkiem, ale czym się różni Poznań od Czewy? Oprócz tego że ma 2 razy więcej mieszkańców? No Mediolan czy Florencja to to nie jest….:)
Można pić chujem wodę?
Zakomplesiony jesteś ty względem Lecha i Poznania , bo każdy chujowy komentarz nt
Rakowa pisze ktoś z Poznania ( według ciebie z wronek) Wyluzuj chłopie i świetuj MP bo za rok może być chujnia
On jest za Śląskiem.
Kibice w Częstochowie to nawet czytać nie umieją. Ja mówię o zabawie, a nie o tym czy Raków umie grać w piłkę.
We Wrocławiu gdzie się bawią z utrzymania w Ekstraklapie? Mam nadzieje, że jak najdalej od torów, bo można zostać pierdolniętym prze wykolejony tramwaj xDDDD
We Wrocławiu to ludzie by woleli żeby WKS się spierdolił z ligi. Za to jak WKS zdobywał mistrza w piłce nożnej i jak wielokrotnie zdobywał w koszykówce to cały Rynek zajebany ludźmi, do rana, w każdym klubie. Ale wiem, że to abstrakcja dla tej garstki częstochowskich kibiców.
Większość ludzi jest głupia, więc lepsza jakość, a nie ilość. Wolę normalnych pikników częstochowskich w liczbie 5000 niż troglodytów poznańskich w liczbie 25000, którzy mają kurwa dość i wkładają sobie wibratory w dupsko.
Naprawdę mi się np. bardzo ale to bardzo podoba ten piknikowa formuła. Ten stadion – ok powinien być większy, ale ten ma jakiś swój urok, np. ta kiełbasa z grila itp. Na większych stadionach powiewa trochę atmosferą supermarketu.
Dobre ale to z ległej i Lechii noszą race w dupach
kilkuset kibiców? Potrzebna wizyta u okulisty? Meczów Rakowa nie widział? Nie widział ilu kibiców Rakowa była na finalne pucharu polski? A może ból dupy bo taki Raków śmiał wygrać ligę? a czy w Cz-wie jest się gdzie pobawić? pewnie jakbyś przyjechał to byś się przekonał ale nawet przyjmując twoje idiotyzmy za pewnik to kilka tysięcy mogło bawić się na głównym deptaku miasta albo – co uleczy twoje kompleksy i brak wiedzy – na łące z krowami. Mogli też się bawić na zajezdni tramwajowej i też fete by się udała. Różnica pomiędzy Rakowem a twoim klubem/miastem (choćby był 5 razy większy od Rakowa/Częstochowy) jest to, że w Czwie była feta a w twoim mieście/wiosce była stypa.
A w C+ pokazują jak autokar z piłkarzami Rakowa zapierdala po pustych ulicach Częstochowy. Feta jak skurwesyn xD
🙂
wszyscy byli w kolejce do ruchania twojej starej, ale już zdążyli wrócić na fete
Dobre
Widocznie ruchanie jego starej jest ciekawsze od oglądania Gutków, Kovaceviciów czy innych Racovitanów.
O i z tego nawet ja się uśmiałem 🙂
W Częstochowie jest tylko jedna kurwa? Pewnie Świerczewska
nawet w C+ cię muszą oszukiwać, żebyś mógł leczyć swoje kompleksy. Ewentualnie jak już wytrzesz łzy z oczu że twój klub został wydymany przez Rakowa to możesz iść do okulisty to może pomoże ci postrzegać rzeczywistość inaczej niż to napisałeś w komentarzach.
Nie wiem czy wiecie ale od kilku kolejek tak na prawde to nie Papszun a Szwarga decyduje w Rakowie. Na miejscu Świerczewskiego, po wynikach w kratke, bym sie zastanowił czy aby na pewno nadaje sie na trenera 1 drużyny.
Bohaterow Katynia? Widzicie co się dzieje, upamiętniaja mordercow – upadlińcow. Jutro ci ktorzy mieszkaja na ulicy mickiewicza czy inego pilsudzkiego beda mieszkac na ulicy bandery.I pewnie bedzie im sie to podobac jak reszcie polakow finansowanie zabaw i gwaltow ukrom.
Jebia wasza baby od powstania warszawskiego. Niemieckie bekarty
„Jebia wasza baby” – po jakiemu to?
Chodzi o poległych oficerów polskich, zamordowanych przez twoich przodków czekistów. Ukraina nie ma z tym nic wspólnego.
Путинский Интернет тролль, иди вслед за своим военным кораблём!
ZEGNAJ GWIAZDO
Nie rozumiem zachwytu nad Rakowem.
Chyba nikt z Was nie był w Łodzi, na stadionie Pana Króla.
Raków dziś przegrałby z Łódzkim Klubem Sportowym Łódź jakieś 0:3, może 1:5?
W najbliższym sezonie Polska otworzy oczy.
Najsłabszy mistrz Polski w historii ligi.
Tylko Łódzki Klub Sportowy Łódź!
Cała Łódź świętuje? Setki tysięcy ludzi!
może i być przegrał z ŁKS 10:0 a z Widzewem 15:0 ale z tym pierwszym nie grał a z drugim wygrał 2:0 i wygrał mistrza Ekstraklasy a w łodzi mają nicość i brudne ulice.
Lepiej dla polskiej piłki gdyby w pucharach reprezentował nas Lech lub Legia a tak Raków się ośmieszy odpadając z Wyspami Owczymi..
Nikt nie ośmieszy się bardziej niż ziemniaczani rycerze z Azerami w 1.!!! rundzie. W końcu Polska nie musi się wstydzić mistrza
Przypominam, że Legia z Karabachem przegrała 0:3 i to u siebie. A sam Karabach to etatowy uczestnik faz grupowych europejskich pucharów. To, że są z Azerbejdżanu nie ma znaczenia, bo przewyższają ligę zarówno finansowo, jak i sportowo.
Mecz o nic a ci dalej te same składy wyswiaja
Myślę, że prędko tego sukcesu nie powtórzą. O ile wogóle.
Co za buraki , Polska wieś tańczy i śpiewa ,co za bydło i śmierdzący chlew.