Darko Jevtić były piłkarz Lecha Poznań, który obecnie gra w lidze rosyjskiej w rozmowie z „WP SportoweFakty” opowiedział o tym, dlaczego dalej jest w Rubinie Kazań i czy czuje się z tym dobrze, że pracuje w kraju, który bezpodstawnie zaatakował Ukrainę.
Jevtić do Rubina Kazań trafił w styczniu 2020 roku z Lecha Poznań. Wyjeżdżał z Polski jako gwiazda Ekstraklasy. W barwach „Kolejorza” zagrał w 192 spotkaniach, w których strzelił 37 goli i zaliczył 43 asysty. Rosja wypowiedziała wojnę Ukrainie 24 lutego 2022 roku. W tamtym okresie Szwajcar był na wypożyczeniu w greckim AEK-u Ateny.
Wiele osób myślało, że Jevtić już nigdy nie wróci do Rubina Kazań z uwagi właśnie na nieuzasadnioną agresję zbrojną Rosji na Ukrainę. – Przyznam, że bałem się wrócić. Nie wiedziałem, co mnie czeka, jak rozwinie się sytuacja w Ukrainie. Mój kontrakt cały czas obowiązywał i nie miałem wyjścia. Na miejscu w Kazaniu mocno się jednak zdziwiłem. Bo w ogóle nie porusza się tematu wojny, jakby nie istniał. Nikt w klubie, na mieście, nie mówi o Ukrainie. Życie wygląda tak samo jak przed wojną, jak w momencie, gdy trafiłem do Rubina z Lecha w 2020 roku – opowiada Jevtić.
– Podszedłem do tego wszystkiego „na chłodno”. Jestem przeciwny każdej wojnie, która toczy się na świecie. Gdy umierają ludzie, dochodzi do największego możliwego dramatu. Dla mnie to najgorsza rzecz na świecie. Pozostało mi robić jednak to, czym zajmuje się od początku dorosłego życia, czyli grać w piłkę. Mam kontrakt z Rubinem, który zawarłem przed rozpoczęciem wojny. Całe życie walczyłem, by zostać profesjonalnym piłkarzem – z zaznaczeniem słowa „profesjonalnym”. Dlatego do swoich obowiązków, pracy, staram się podejść poważnie – zaznaczał Szwajcar.
Czy spotkały Jevticia jakieś nieprzyjemności z powodu swojej decyzji o niewyjeżdżaniu z Rosji? – Pojawił się hejt, ludzie obrażali mnie w mediach społecznościowych. Rozumiem takie reakcje, bo czasem sam myślałem podobnie i zastanawiałem się nad tym wszystkim. Tylko, że kibice zazwyczaj nie patrzą szerzej. Mam wojnę z tyłu głowy, ale nie chodzę przecież strzelać do ludzi, tylko gram w Rosji w piłkę. Robię swoje […] Chcę jak najszybciej wrócić na boisko, a nie zajmować się polityką – mówił Jevtić, który aktualnie przebywa w Serbii, gdzie leczy uraz kolana.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Dziewięć zwycięstw z rzędu. Ile naprawdę waży seria Fiorentiny?
- Nastrzelenie ręki to rzut karny czy nie? Różne decyzje i problemy z interpretacją
- Bojkot rozgrywek, problemy z liczeniem i ubeckie metody. Kolejna afera w LZPN
- Spokojnie, to żadna awaria. Dlaczego Widzew nie jest w kryzysie
foto. Newspix