Paweł Raczkowski nie poprowadzi w ten weekend Ekstraklasy, gdyż został wyznaczony na sędziego głównego meczu AEK Ateny – Aris Saloniki. Lider tabeli zmierzy się z piątą drużyną greckiej ekstraklasy.
W niedzielę Paweł Raczkowski był rozjemcą starcia Lecha Poznań z Pogonią Szczecin (2:2). Po tym spotkaniu spadła na niego duża krytyka głównie z uwagi na jedną sytuację, która była kluczowa dla obrazu całego meczu. W końcówce pierwszej połowy Konstantinos Triantafyllopoulos powinien wylecieć z boiska za drugą żółtą kartkę. Obrońca Pogoni sfaulował Afonso Sousę, przerywając kontratak Lecha Poznań. Faul taktyczny. Sędzia Raczkowski przyznał „Kolejorzowi” przywilej korzyści i już nie wrócił do tej sytuacji.
– Mecz prowadził najgorszy sędzia w Ekstraklasie. To już szósty raz, gdy prowadzi zawody, gdzie decyzje tego sędziego wpływają na losy naszego spotkania. […] Zawodnik Pogoni powinien wylecieć z boiska za drugą żółtą kartkę. Tłumaczenia sędziego były absurdalne, tak naprawdę nie chciało mi się go w ogóle słuchać. Sposób, w jaki Paweł Raczkowski prowadzi mecze Lecha, jest zły i mam nadzieję, że więcej nie będzie nam sędziował – grzmiał po meczu John van den Brom szkoleniowiec “Kolejorza”.
Gdy PZPN ogłosił rozpiskę sędziów na 27. kolejkę Ekstraklasy, na której zabrakło Pawła Raczkowskiego, mogliśmy domniemywać, że otrzymał od Kolegium Sędziów przymusowe wolne i odpocznie od prowadzenia spotkań. Jednak jego absencja wynika z faktu, że dostał zaproszenie od greckiej federacji, żeby poprowadzić mecz AEK-u Ateny z Arisem Saloniki w ramach 30. kolejki greckiej ekstraklasy – o czym pierwszy poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Josue i komin płacowy. Dlaczego byłaby to nierozsądna fanaberia?
- „Bogdanka” i Górnik Łęczna. Nowy właściciel celuje w Ekstraklasę i budowę lubelskiej dumy
- Bartosz Salamon z pozytywnym wynikiem testu antydopingowego. Co dalej? Sprawa jest poważna
Fot. Newspix