W cyklicznej rozmowie z „Przeglądem Sportowym” Radosław Kałużny odniósł się do wywiadu Łukasza Skorupskiego i reakcji reprezentacji Polski na słowa bramkarza o aferze premiowej.
– Przyznam, że Łukasz Skorupski pokazał jaja, w przeciwieństwie do czołowych postaci kadry, z jej kapitanem na czele. Wydaje mi się, że wrzód, czyli sprawa premii powinna zostać przecięta od razu, gdy wyszła na jaw. Niestety, zamiast oczyszczenia syfu kolejne osoby topiły się w nim, ewidentnie ściemniając. Czesław Michniewicz, Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak – ich zeznania zupełnie nie trzymały się kupy – powiedział Radosław Kałużny w „Przeglądzie Sportowym”
Skorupski szczerze opowiedział, że kadra z powodu premii pokłóciła się w trakcie mundialu. Kadrowicze, zamiast cieszyć się z wyjścia z grupy, przestali ze sobą rozmawiać. Wywiad ukazał się tuż przed zgrupowaniem reprezentacji Polski i wywołał ogromną burzę, dlatego nowy selekcjoner, nie chcąc jej eskalacji, zarządził ciszę medialną.
– Wiem, że dla dziennikarzy może to być kłopotliwe, ale z mojego punktu widzenia Santos postąpił słusznie – dodał Kałużny.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Wonderkid z USA, któremu Raków dał więcej niż Barcelona. Kim jest Ben Lederman?
- Taktyczny rzut oka na kadrę Fernando Santosa
- Wyblakłe nadzieje na skrzydła. Co się dzieje z Jóźwiakiem i Płachetą?
Fot. Newspix