Reklama

Kulusevski: – Musimy uszanować słowa Conte

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

23 marca 2023, 11:02 • 4 min czytania 0 komentarzy

Czy Antonio Conte dalej będzie trenerem Tottanhamu? Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Aczkolwiek coraz bardziej odczuwalne jest to, że trudno będzie mu kontynuować pracę w tym klubie po jego wybuchu po sobotnim remisie 3:3 z Southampton. Włoch publicznie uderzył w zawodników i zarząd klubu, podkreślając, że tutaj żaden trener nie zrobi wyników.

Kulusevski: – Musimy uszanować słowa Conte

Angielskie media pisały, że piłkarze “Kogutów” nie wyobrażają sobie dalszej współpracy z włoskim szkoleniowcem. Dejan Kulusevski i Pierre-Emile Hojbjerg, którzy obecnie przebywają na zgrupowaniach swoich kadr narodowych odnieśli się do słów Conte z sobotniej konferencji prasowej.

Tło: Tottenham prowadził 3:1 z Southampton (ostatnią drużyną w tabeli), żeby ostatecznie zremisować 3:3. Po meczu nie gryzł się w język i wyznał, że z tymi piłkarzami ciężko coś wygrać, bo oni nie mają mentalności zwycięzcy, nie starają się, nie dają serca drużynie – są zawodnikami, którzy myślą tylko o sobie i zarabiają horrendalne pieniądze.

– Problem polega na tym, że pokazaliśmy, że nie jesteśmy zespołem. To jest po prostu jedenastu piłkarzy. Widzę samolubów. Widzę zawodników, którzy nie chcą sobie pomagać, nie grają z sercem, ale jesteśmy przyzwyczajeni do tego od długiego czasu. Klub jest odpowiedzialny za transfery, trenerzy przyjeżdżają i ponoszą odpowiedzialność za wyniki. A zawodnicy? Zawodnicy? Gdzie są zawodnicy? – zaczął Conte.

 Zawodnicy nie chcą grać pod presją. Nie chcą grać w stresie. I to jest właśnie historia Tottenhamu. Od dwudziestu lat nic nie wygrali. Dlaczego? To tylko wina trenera, który tu przychodzi? Do tej pory starałem się ukryć tę sytuację, ale do końca sezonu jeszcze dziesięć spotkań. Ludzie myślą, że możemy walczyć? Walczyć, ale o co? Z takim nastawieniem, tym duchem, tym zaangażowaniem. Siódme miejsce? Ósme miejsce? Jestem naprawdę zdenerwowany – zakończył włoski szkoleniowiec.

Reklama

Czy to będzie koniec Antonio Conte w roli szkoleniowca Tottenhamu? Kontrakt wygasa mu w czerwcu. Jego drużyna nie gra już w europejskich pucharach, a w lidze obecnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli, ale piąty Newcastle, który traci tylko dwa oczka, ma do rozegrania jeszcze dwa mecze zaległe.

Dejan Kulusevski na konferencji prasowej reprezentacji Szwecji został zapytany o to, czy był urażony słowami Conte, skrzydłowy odpowiedział: – Nie, ponieważ wiem, co wnoszę do drużyny każdego dnia. Wiem, że zawsze przygotowuję się tak, aby wykonywać swoją pracę na boisku jak najlepiej tylko potrafię. I dlatego zawsze mogę spojrzeć sobie w twarz w lustrze. Czasami wiem, że nie gram wystarczająco dobrze i mogę wziąć za to odpowiedzialność, ale to, co powiedział trener to jego opinia i ją szanuję. 

Kulusevski trafił do Tottenhamu w styczniu 2022 roku i odegrał ważną rolę w końcówce tamtego sezonu. Szwed podkreśla, że to Conte go ściągnął do klubu i wiele mu zawdzięcza. – Bardzo mi pomógł podczas mojej kariery, więc nadal jest bardzo ważnym człowiekiem w naszym klubie i w naszym piłkarskim świecie. Był bardzo rozczarowany, tak jak my jako zawodnicy, i musimy to zaakceptować. Przegraliśmy w pucharach i odpadliśmy z Ligi Mistrzów, więc wiem, że musimy być czasem smutni i źli, a on właśnie tak to odebrał. Ktoś inny odebrałby to w inny sposób. Musimy uszanować jego słowa.

Zapytany, czy wyobraża sobie dalszą współpracę z Conte, Kulusevski odpowiedział: – Tak, absolutnie.

Reprezentant Danii Pierre-Emile Hojbjerg też musiał zmierzyć się z pytaniami dot. Antonio Conte, że bardzo szanuje słowa trenera, ale chciałby, żeby był bardziej precyzyjny, bo padło wiele ogólników. – Rozumiem, że jeśli chcesz odnieść sukces jako zespół, potrzebujesz jedenastu mężczyzn, którzy są zaangażowani w projekt i kulturę. Trener nie był zadowolony i to jest to, co biorę z jego wypowiedzi. Muszę teraz robić tyle, ile mogę, aby go zadowolić. To, co wiem o sobie to to, że jestem uczciwym piłkarzem. Jestem zawodnikiem, który zawsze daje z siebie 100 procent dla drużyny. Jeśli trener to widzi inaczej, to musi być trochę bardziej precyzyjny, abyś ty jako zawodnik wziął to sobie do serca.

WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:

Reklama

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
7
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Suche Info

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
2
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz
Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
25
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

0 komentarzy

Loading...