Złe wieści docierają do nas z Wysp Brytyjskich. W meczu Southampton – Tottenham kontuzji doznał Jan Bednarek. Reprezentant Polski zszedł z boiska jeszcze w pierwszej połowie.

W 28. minucie tego spotkania Polak starł się w polu karnym z Christianem Romero i oszołomiony padł na murawę. Na powtórkach widać, że Argentyńczyk mocno popracował łokciem i uderzył Bednarka w okolice żeber. Obrońca Southampton próbował wrócić do gry, ale ból był na tyle silny, że kilka minut później został zmieniony przez Maitlanda-Nilesa.
Jeszcze nie wiemy, jak poważny jest uraz Bednarka i czy zobaczymy go na najbliższym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Już w najbliższy piątek „Biało-Czerwoni” zmierzą się z Czechami w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. Będzie to pierwsze spotkanie Fernando Santosa w roli selekcjonera naszej kadry.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Santos: – Cel minimum na Czechy i Albanię to 6 punktów. Gramy po to, żeby wygrywać
- Santos ryzykuje, żeby Polska zaczęła grać piłką
Fot. FotoPyk
Mam nadzieję że Santos dowoła awaryjnie Wieteskę, bo jeśli Bednarek nie będzie gotowy na Czechy, zostaniemy z 3-ema stoperami do wyboru: Kiwiorem, Dawidowiczem i Piątkowskim.
Weź wypierdalaj z tym Wieteską !!! Przecież to rolnik i elektryk fchuj…. niech się tam kopie w czoło w tych Clermontach czy ch** wie gdzie on tam gra, ale od Reprezentacji to z daleka !!!
Wspaniała wiadomość. Zagram w pierwszym składzie.
Może Salomona dowola.
A niby czemu Santos miałby powoływać 4-tego stopera Lecha Poznań?
Salomon to taki biblijny król, psi pędzlu … stoper amikorza to SALAMON !!!
To raczej wzmocnienie reprezentacji a nie alarm, jak Bednarek nie zagra. On umie tylko wykopać piłkę na aut i podać w bok albo do tyłu. Za długo grał z Krychą i Glikiem. Pod warunkiem, ze Santos powoła w jego miejsce kogoś lepszego, byle nie partacza Wieteskę.
Nikogo lepszego nie ma! Do wyboru są: Wieteska, Wiśniewski, Helik i Bochniewicz. Inne opcje na tę chwilę po prostu nie istnieją. Często widzę na Weszło i innych portalach liczne komentarze o tym z kogo należy zrezygnować, kto się nie nadaję, kto się zbłaźnił w tym czy tamtym meczu, kto jest partaczem, drewnem, człapakiem, szrotem, ogórkiem itd. Lecz rzadko kiedy ci narzekacze zadają sobie trud pomyśleć o tym kogo powołać w zamian, bo szybko staję się oczywistym że ten hejtowany „Betoniarek” i tak przewyższa o parę poziomów konkurencję.
Bednarek gra podobnie jak Bochniewicz. O dziwo jeden jest w najsilniejszej lidze, drugi w dżemiku z Holandii. Normalnie jak klony.
Jest Dawidowicz, Kiwior, Piątkowski, Wiśniewski. Różnicy może wielkiej nie będzie w typowej defensywie, ale cała trójka gwarantuje szybszy doskok do przeciwnika. Bednarek czai się, boi pojedynków, przynajmniej w kadrze.
Trenerze jestem spakowany. Jadę!