Od połowy stycznia Kamil Piątkowski jest piłkarzem KAA Gent. Obrońca szybko stał się ważną postacią belgijskiego zespołu, ale po zakończeniu sezonu prawdopodobnie będzie musiał powrócić do Red Bulla Salzburg, skąd go wypożyczono.
– Jestem tu bardzo szczęśliwy. Koledzy z zespołu, sztab… wszyscy są niesamowici. Jestem wypożyczony, nie ma opcji wykupu, ale chcę tu zostać. Oczywiście, sam nie zapłacę tej kwoty, ale czuję się tu dobrze – powiedział Kamil Piątkowski na łamach “Het Nieuwsblad”, co przetłumaczył sport.pl.
Polski obrońca od momentu wypożyczenia do KAA Gent z Salzburga rozegrał osiem spotkań. Na boisku spędził już ponad dwa razy więcej czasu niż przez poprzednie pół roku w Austrii. W minionej kolejce zanotował asystę w spotkaniu z Zulte Waregem (6:2). Dał się również poznać z dobrej strony w defensywnie. Za wybicie piłki zmierzającej do pustej bramki Gent w meczu z Anderlechtem nagrodzono go nagrodą za interwencję kolejki. Zapewniła ona zwycięstwo De Buffalos 1:0.
Piątkowski pozostanie w Gent do końca sezonu. Po nim powróci do Red Bulla Salzburg, z którym wiąże go umowa do 2026 roku.
WIĘCEJ O POLAKACH ZA GRANICĄ:
- Debiutancki gol Zalewskiego, Drągowski broni rzut karny | STRANIERI
- Czy kadrę stać na pominięcie Kownackiego?
- Blisko 900 minut Krzysztofa Piątka bez gola. „Gra na swoim poziomie, tylko nie strzela”
Fot. Newspix