Już w najbliższą środę przed monachijskim sądem stanie Benjamin Pavard. Reprezentant Francji usłyszy wyrok za jazdę pod wpływem alkoholu.
Pavard wpadł w ręce policji pół roku temu. Obrońca Bayernu został zatrzymany przez monachijską policję i poddany badaniu alkomatem. Podczas niego okazało się, że Francuz prowadził samochód pod wpływem. Alkomat wskazał na obecność aż 1,4 promila alkoholu we krwi. Od tamtej pory piłkarz oczekuiwał na rozprawę.
Francuski dziennik „L’Equipe” poinformował w piątek, że data rozprawy została już wyznaczona. Pavard stanie przed monachijskim sądem już w najbliższą środę 15 marca. Grozi mu kara grzywny oraz roczny zakaz prowadzenia pojazdów.
Benjamin Pavard jest zawodnikiem Bayernu Monachium od lipca 2019 roku. W tym sezonie rozegrał 30 spotkań, w których zdobył cztery bramki i zaliczył jedną asystę.
Czytaj więcej o Bundeslidze:
- Trela: Zespół potu, ale nie polotu. Niewielki Dortmund za krótki na Europę
- Julian Brandt. Zbawienia i zadra pod paznokciem BVB
- Trela: Ani Pirlo, ani Guardiola. Koniec szaleństw, czyli jak Xabi Alonso układa Bayer Leverkusen
Fot. Newspix