Amedspor regularnie pojawia się w relacjach dotyczących eskalacji przemocy na trybunach. Kurdyjski klub – eufemistycznie mówiąc – nie jest zbyt lubianym zespołem w Turcji. Teraz jednak doszło do złamania pewnych granic. Podczas ich wyjazdowego spotkania z Amedsporem na boisko poleciały butelki, kamienie, petardy, a nawet nóż.
Przed, w trakcie, a nawet po meczu boisko na stadionie Bursasporu przypominało pobojowisko. Na placu gry leżało mnóstwo śmieci – od butelek, przez metalowe części, a jeden z zawodników podniósł nawet nóż. To konsekwencja napięć i konfliktów kurdyjsko-tureckich. Amedspor to klub z Kurdystanu i regularnie podczas meczów trzeciej ligi tureckiej dochodzi do spięć na tle narodowościowym, a na innych stadionach kibice gospodarzy śpiewają piosenki pełne nienawiści wobec tej drużyny.
Ale w niedzielę na meczu Bursasporu działy się sceny dantejskie. Spotkanie było przerywane, bramkarz gości został ogłuszony petardą, w zawodników trafiały plastikowe kubki, butelki czy zapalniczki.
Meanwhile in Turkey 🇹🇷
Bursaspor vs Amedspor 05/03/2023pic.twitter.com/a3J1nw44J1— 101% ULTRAS (@101ULTRAS) March 5, 2023
🇹🇷 Bursaspor vs Amedspor 05/03/2023 pic.twitter.com/G5Zgqvemqm
— 101% ULTRAS (@101ULTRAS) March 5, 2023
Spotkanie jakimś cudem zostało ostatecznie dograne do końca (choć należy zastanowić się nad zasadnością takiej decyzji wobec okoliczności), a Bursaspor wygrał 2:1. W tureckich mediach pisze się o możliwym zamknięciu miejscowego stadionu dla publiczności na kilka kolejnych spotkań.
WIĘCEJ NA WESZŁO: