Selekcjoner reprezentacji Chorwacji Zlatko Dalić zbojkotował plebiscyt FIFA The Best i nie oddał swojego głosu na najlepszego piłkarza świata, choć miał takie prawo.
Jego zdaniem Chorwaci nie zostali docenieni przy nominacjach za ostatni rok, skoro w tym gronie znalazł się tylko Luka Modrić.
– My i Francja jesteśmy jedynymi zespołami, które zdobywały medale na dwóch ostatnich mundialach. W ubiegłym roku pokonaliśmy Francję w Paryżu i Danię w Kopenhadze, na mundialu wyeliminowaliśmy Belgię i Brazylię. Od Euro 2020 w 23 meczach przegraliśmy tylko dwa razy. I mimo to na liście do głosowania na najlepszych piłkarzy z naszej reprezentacji jest jedynie Luka Modrić. Gdzie są pozostali? Naprawdę nie było miejsca dla Mateo Kovacicia, który rozegrał świetne MŚ i wygrał Klubowe Mistrzostwa Świata? Josko Gvardiol przez większość ekspertów był wymieniany w najlepszej jedenastce mundialu i Bundesligi. Dominik Livaković zasłużył, żeby być przynajmniej w nominowanej piątce wśród bramkarzy. W Katarze zrobił za mało? – nie ukrywał swojego wzburzenia Dalić.
– Gdyby chodziło o Anglików, Hiszpanów, Włochów, Niemców czy Brazylijczyków z takimi wynikami jak my, byliby nominowani do wszystkich możliwych nagród. Oczekuję więcej szacunku dla naszej reprezentacji, naszych piłkarzy i dla mnie, bo z dwoma medalami jak najbardziej na to zasłużyliśmy. FIFA powinna doceniać fakt, że tak mały kraj jak Chorwacja może grać z największymi. To najpiękniejsza wiadomość dla świata piłki nożnej – dodał selekcjoner Chorwatów.
Luka Modrić we wspomnianym plebiscycie zajął ostatecznie czwarte miejsce.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI CHORWACJI:
- Skazany na ponadprzeciętność. Dominik Livaković – nowy bohater Chorwacji
- Chorwacja jest jak Zlatko Dalić
Fot. Newspix