Fernando Santos wkrótce będzie ogłaszał powołania na mecze z Czechami i Albanią. Na wielu pozycjach musi kombinować, ponieważ dotychczasowi pewniacy albo są bez formy, albo leczą kontuzje. Dotyczy to także środka obrony.
Sprawia to, że trzeba szukać głęboko. Jak informuje Sebastian Staszewski z Interia.pl, jeden z asystentów portugalskiego selekcjonera Joao Costa ostatnio odwiedził Holandię, gdzie oglądał Pawła Bochniewicza z SC Heerenveen. Kiepsko trafił, bo drużyna polskiego stopera przegrała aż 1:4 z RKC Waalwijk, ale piłkarz ten i tak ma być brany pod uwagę.
Bochniewicz w tym sezonie Eredivisie wrócił na pełne obroty po poważnej kontuzji kolana i ostatnio pełnił nawet funkcję kapitana zespołu z Fryzji. Wszystkie mecze ligowe rozegrał od pierwszej do ostatniej minuty i dopiero co przedłużył kontrakt. W kadrze biało-czerwonych ma już na koncie dwa występy za kadencji Jerzego Brzęczka (z Finlandią i Ukrainą).
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Gwiezdne sprawy Fernando Santosa
- Sznaucner: – Santos prowadzi drużyny żelazną ręką, ale poza boiskiem jest inny
Fot. FotoPyK