Reklama

Klubowe rezerwy powoli przejmują drugą ligę. Słowo o sile drugiego zespołu

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

01 marca 2023, 14:22 • 4 min czytania 9 komentarzy

Lada moment wznowione zostaną rozgrywki trzeciej ligi w całej Polsce. Na czwartym poziomie ligowym w kraju, w czterech różnych grupach, rywalizują łącznie 72 zespoły. W dwóch ze wspomnianych grup fotel lidera zajmują rezerwy klubów z Ekstraklasy. Czy oznacza to, że w kolejnym sezonie ponad jedna czwarta drugoligowców będzie stanowiła zaplecze najlepszych ekip nad Wisłą?

Klubowe rezerwy powoli przejmują drugą ligę. Słowo o sile drugiego zespołu

Jedną. Tyle porażek w rundzie jesiennej trzeciej ligi ponieśli łącznie liderzy grup drugiej i trzeciej. Z góry na resztę rywali spoglądają Pogoń II Szczecin oraz Raków II Częstochowa. To Portowcy „zepsuli” sobie niemal idealny bilans, przegrywając z Polonią Środa Wielkopolska. Jesienią ponieśli jeszcze jedną porażkę: wypadli z Pucharu Polski, przegrywając z GKS-em Katowice. Ich obecność w głównej drabince potwierdza jednak, że drugi zespół Pogoni rośnie w siłę.

Raków w krajowym pucharze musi zadowolić się jednym przedstawicielem — to się nie zmieni także w kolejnej edycji, bo Medaliki na szczeblu regionalnym musiały uznać wyższość Unii Rędziny. Na ligowym polu zespół z Częstochowy pozostaje jednak niepokonany i mimo silnej konkurencji — w grupie trzeciej gra między innymi Polonia Bytom, główny rywal Rakowa II w walce o awans — pewnie przewodzi stawce. To jednak nic nowego, bo czwarty poziom rozgrywkowy w ostatnich latach coraz częściej bywa dominowany przez rezerwy ekstraklasowych drużyn.

Lech Poznań i klubowe rezerwy. Jak wspierać drugi zespół byłymi piłkarzami?

3 – drużyny rezerw grają na co dzień w drugiej lidze

Jeszcze w pierwszej połowie 2019 roku w drugiej lidze nie oglądaliśmy żadnej drużyny z dopiskiem „II” w nazwie. W pierwszej połowie 2023 roku w drugoligowej tabeli znajdziemy już trzy takie zespoły. Co prawda dwa z nich, Śląsk II Wrocław oraz Zagłębie II Lubin, znajdują się obecnie w strefie spadkowej, jednak wciąż mają szanse na utrzymanie. A to oznacza, że w przyszłym sezonie na trzecim poziomie rozgrywkowym może grać już pięć takich drużyn – 28% całej ligi stanowiłyby wtedy rezerwy ekstraklasowych drużyn. Albo i więcej, bo przecież wciąż całkiem realne szanse na promocję ma Cracovia II Kraków, natomiast nieco dalej lidera tabeli w grupie pierwszej jest ŁKS II Łódź.

Reklama

ŁKS — przypomnijmy — to pierwszoligowiec. A jego rezerwy i tak mają spore szanse na wygranie trzeciej ligi. Aktualnie większe niż Legia II Warszawa, która jak co roku walczy o awans i jak co roku nie za bardzo jej wychodzi.

Łącznie we wszystkich grupach trzeciej ligi znajdziemy dziewięć zespołów rezerw. Dwa przypadki dotyczą pierwszoligowców, których poza wspomnianym już ŁKS-em II reprezentuje także Chrobry II Glogów.

Grupa I

  • ŁKS II Łódź
  • Legia II Warszawa

Grupa II

  • Pogoń II Szczecin

Grupa III

Reklama
  • Raków II Częstochowa
  • Górnik II Zabrze
  • Chrobry II Głogów
  • Miedź II Legnica

Grupa IV

  • Cracovia II Kraków
  • Korona II Kielce

5 – zespołów rezerw ma szansę na awans do III ligi

Oczywiście są też kluby, które drużyn rezerw nie mają. Albo mają, tyle że w regionalnych ligach, w, nazwijmy to, początkowym stadium rozwoju. Wygląda jednak na to, że coraz łatwiej mieć drugi zespół na całkiem wysokim poziomie rozgrywkowym. Pomaga w tym może nie nieograniczony, ale sporo większy budżet niż w przypadku klubów z najwyższego poziomu. Lada moment dostaniemy na to kolejne dowody.

Liderem IV ligi łódzkiej jest Widzew II Łódź.

Dziewięć punktów straty do lidera ma drugi zespół IV ligi małopolskiej – Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Osiem „oczek” traci Wisła II Płock do Victorii Sulejówek, która przewodzi IV lidze mazowieckiej. Taki sam dystans dzieli Chojniczankę II Chojnice i KTS-K Luzino. Sześć punktów mniej od Podlesianki Katowice ma Piast II Gliwice.

W międzyczasie dostajemy kolejne informacje o problemach finansowych trzecioligowców. GKS Przodkowo oddał miejsce Cartusii Kartuzy, Unia Janikowo poddała się między rundami i wiosną nie zobaczymy jej w akcji. Nawet lider grupy czwartej, ŁKS Łagów, wpadł w pułapkę problemów finansowych i jego sen o potędze trzeba przerwać przed choćby częściową realizacją ambitnych planów.

Plusem jest to, że PZPN postarał się zniwelować tę przewagę, wykluczając rezerwy z walki o premie w Pro Junior System. Gdyby nie to, drużyny rezerw w cuglach wygrywałyby takie zestawienia.

6 – doświadczonych zawodników pomaga Rakowowi II Częstochowa w walce o 2. ligę

Dla przykładu Pogoń II Szczecin bez problemu przewodziłaby nie tylko ligowej tabeli, ale i klasyfikacji PJS. Raków Częstochowa nie byłby tak wysoko, ale i tak znajdowałby się w czołówce. W obydwu drużynach znajdziemy też jednak doświadczonych zawodników. Najlepszymi asystentami w ekipie Portowców są 31-letni Wojciech Lisowski oraz 44-letni Bartosz Ława. Tak, 44-letni, to nie literówka. W ostatnich latach weteran rozegrał 46 spotkań dla samej Pogoni II i ponad 100 dla różnych trzecioligowych zespołów łącznie.

Raków II Częstochowa jeszcze mocniej stawia na doświadczenie. W gronie zawodników z największą liczbą rozegranych minut w sezonie znajdują się:

  • Hubert Tylec (29 lat)
  • Michał Czekaj (30 lat)
  • Łukasz Furtak (27 lat)
  • Adrian Balboa (24 lata)
  • Piotr Malinowski (38 lat)
  • Przemysław Oziębała (34 lata)

Lech Poznań czy Legia Warszawa także opierają swoje zespoły na doświadczonych piłkarzach, którzy po latach decydują się wrócić do klubu i wzmocnić rezerwy. Kto jeszcze pójdzie tą drogą? Czy niedługo doczekamy się jeszcze większej liczby klubowych rezerw w – na przykład – drugiej lidze?

***

Sprawdź, ile możesz wygrać w Lotto! Aktualne kumulacje znajdziecie na www.lotto.pl!

WIĘCEJ O KLUBOWYCH REZERWACH:

SZYMON JANCZYK

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Felietony i blogi

Komentarze

9 komentarzy

Loading...