W Meczu Gwiazd NBA drużyna Giannisa Antetokounmpo pokonała 184:175 ekipę LeBrona Jamesa. Obaj po raz trzeci byli kapitanami. I po dwóch wygranych drużyn Amerykanina, w końcu triumfował Grek, który sam… pojawił się na parkiecie tylko na moment. Głównym bohaterem wieczoru był za to Jayson Tatum, zdobywca 55 punktów.
Giannis i LeBron swoje zespoły wybierali dopiero… tuż przed startem spotkania. Luka Doncić mówił potem, że było to ciekawe rozwiązanie, ale zajęło nieco czasu. Co ciekawe, Słoweniec taką opinię wygłosił w trakcie trwania spotkania, miał bowiem podpięty mikrofon i odpowiadał na pytania komentujących mecz. W każdym razie – draft miał szczególną wartość dla Giannisa, który musiał dobrze wybrać, bo z powodu kontuzji prawego nadgarstka sam nie mógł grać. Wszedł na parkiet tylko na moment, żeby zapunktować. Udało mu się, więc od razu po akcji za dwa oczka zszedł z powrotem na ławkę. James z kolei urazu doznał… już w trakcie spotkania. I nie wyszedł na jego drugą połowę.
Przy takim rozwoju wypadków, całe starcie stało się przede wszystkim sceną dla Jaysona Tatuma. Lider Boston Celtics, dziś grający w ekipie Giannisa, pobił rekord zdobytych punktów w Meczu Gwiazd. Poprzedni – 52 oczka – ustanowił sześć lat temu Anthony Davis. Dziś Tatum poprawił jego wyczyn o trzy punkty. – Zorientowałem się w kwestii rekordu mniej więcej w połowie czwartej kwarty. Miałem wtedy 49 punktów, Damian Lillard powiedział mi: „Hej, rekord to 52”. Pobij go – mówił potem Tatum.
Jayson przy okazji poprawił też inny rekord – największej liczby punktów zdobytych w jednej kwarcie. W trzeciej odsłonie gry rzucił ich 27. Ogółem przez większość spotkania trafiał na genialnej wręcz skuteczności – 22/31 z pola, 10/18 za trzy. Do tego dołożył 10 zbiórek i sześć asyst. Nic dziwnego, że otrzymał nagrodę dla MVP spotkania, ochrzczoną kilka lat temu imieniem Kobego Bryanta. – Nazwano ją tak w 2020 roku, gdy grałem swój pierwszy Mecz Gwiazd. Powiedziałem sobie wtedy, że muszę ją kiedyś zdobyć. Dla mnie to wyjątkowa chwila – opowiadał Tatum.
Jego drużyna wygrała ostatecznie całe spotkanie, 184:175. To pierwszy raz w historii, gdy ekipa dowodzona przez LeBrona Jamesa przegrała starcie w Meczu Gwiazd. Do tej pory Amerykanin miał w takich sytuacjach bilans 5:0.
Fot. Newspix