Karim Adeyemi ma sporego pecha. 21-letni strzelił wczoraj gola w starciu z Herthą Berlin i potwierdził swoją dobrą formę z ostatnich tygodni, ale ligowego meczu nie dokończył. I uraz wykluczy go z kilku następnych spotkań.
Niemiecki skrzydłowy w czterech ostatnich spotkaniach strzelił cztery gole – ustrzelił Herthę, Chelsea, Freiburg i Bayer. Był kluczowym piłkarzem BVB na początku tego roku, a przecież dortmundczycy bardzo udanie weszli w tę rundę – wygrali wszystkie starcia w Bundeslidze i ograli Chelsea w pierwszym meczu fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
Adeyemi musiał jednak opuścić boisko w trakcie meczu z Herthą, bo narzekał na ból uda. Teraz okazuje się, że to nie był tylko fałszywy alarm. Zawodnik Borussii naderwał mięsień czworogłowy i czeka go 3-4 tygodni pauzy. To oznacza, że – o ile leczenie nie będzie postępowało nadspodziewanie szybko – Adeyemi opuści rewanżowe starcie z Chelsea. Ale na kluczowe starcia w Bundeslidze z Bayernem (1 kwietnia) i Unionem (8 kwietnia) powinien być już gotowy do gry.
CZYTAJ WIĘCEJ O NIEMIECKIEJ PIŁCE: