Ależ informacja dotarła do nas z francuskiego Lievin. W mityngu należącym do serii Gold Indoor Tour, który właśnie przed chwilą dobiegł końca, w finale B na 400 metrów wystartowała Natalia Kaczmarek. Jej występ zapewne przeszedłby bez echa. Kaczmarek wczoraj ogłosiła, że nie wystartuje w halowych mistrzostwach Europy, które na początku marca odbędą się w Stambule. Z tego względu start we Francji biegaczka traktuje wyłącznie jako element przygotowań do sezonu letniego i występów na stadionie. No i cóż – przygotowania najwyraźniej przebiegają bardzo dobrze, bo Kaczmarek właśnie pobiła halowy rekord Polski w biegu na 400 metrów!
Na początek, kilka słów wyjaśnień. To nie tak, że Natalia wczoraj zasłaniała się kontuzją, tłumacząc swoją absencję w zbliżających się mistrzostwach Europy, zaś dziś nagle cudownie ozdrowiała. Istotnie, Polka zmagała się z drobnym urazem, jednak miało to miejsce jeszcze przed ORLEN Copernicus Cup, w którym nie wystartowała. Z kolei wczoraj poinformowała za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych [pisownia oryginalna]:
„Już przed rozpoczęciem przygotowań zdecydowaliśmy z trenerem, że nie wystartuję [na HME przyp-red.]. Niestety dość słabo biegam halę, do tego często przytrafiają się urazy (w tamtym roku skutki odczuwałam do końca kwietnia). Za mną bardzo ciężki sezon i chciałabym się skupić na MŚ na stadionie”
Innymi słowy, Kaczmarek wraz trenerem Markiem Rożejem podjęli decyzję, by potraktować występy pod dachem wyłącznie jak trening. Choć przyznajcie, że dziś słowa „dość słabo biegam halę” brzmią nad wyraz zabawnie. Kaczmarek biegła w finale B francuskiego mityngu – przy czym był to jej pierwszy halowy start na dystansie 400 metrów w 2023 roku. Miała też mocną konkurentkę w osobie Lieke Klaver, która biegła na torze przed nią. I co?
I już na drugim wirażu pierwszego okrążenia połknęła Holenderkę. Ta nie miała zamiaru się poddać, na prostej przeciwległej do mety próbowała jeszcze wyprzedzić Natalię, ale nie dała rady. A Polka na ostatniej prostej jeszcze przyspieszyła, wpadając na metę z czasem 50.92. Następnie wynik został skorygowany na 50.90. W ten sposób Natalia Kaczmarek ustanowiła halowy rekord Polski! Mało tego, Kaczmarek została pierwszą Polką w historii, która pokonała 400 metrów w hali w czasie poniżej 51 sekund.
Cóż można powiedzieć po takim wyczynie, kiedy Kaczmarek pierwszy raz w sezonie startuje w hali na 400 metrów, i jak gdyby nigdy nic wykręca historyczny rezultat? Chyba tylko tyle, że może jednak warto zaryzykować i na początku marca pojawić się w Stambule? Wiadomo, że przygotowanie do zawodów bardziej obciąża organizm. Ale w przypadku Natalii wydaje się, że wystarczy tylko przez dwa tygodnie utrzymać wyśmienitą dyspozycję, a medal – zarówno indywidualny jak i w sztafecie – będzie bardzo prawdopodobny.
Fot. Newspix
Czytaj więcej o lekkoatletyce: