Nicolo Zaniolo z Romy kręcił nosem na Bournemouth, więc być może przyjdzie mu zagrać w lidze tureckiej. Chyba że woli w ogóle nie występować przez kolejne pół roku.
– Niestety zostaje z nami. Mówię niestety, bo od miesiąca gadał, że chce odejść – powiedział o Zaniolo trener Giallorossich Jose Mourinho.
Zawodnik został odstawiony od składu drużyny z Rzymu, bo najpierw kombinował, jak się urwać ze stolicy Italii, następnie nie miał ochoty na przeprowadzkę do Bournemouth, aż w końcu zgodził się na nią, tyle że po zamknięciu okna transferowego. W klubie wszyscy wściekli się na 23-latka i na ten moment nie ma opcji, by jeszcze wystąpił w barwach Romy.
Ale co dalej? Cóż, w najsilniejszych ligach już transferów przeprowadzać nie można, z czego próbują skorzystać władze Fenerbahce i Galatasaray. Jak poinformował Gianluca Di Marzio, szefostwo tych klubów ze Stambułu stara się sprowadzić Zaniolo do siebie. Nie ma mowy o wypożyczeniu (na to nie przystaną działacze Giallorossich), stąd w grę wchodzą wyłącznie definitywne przenosiny.
W środę zamyka się okno transferowe w Turcji i do tego czasu sprawa się wyjaśni.
WIĘCEJ O SERIE A:
- Pioli w ogniu. Co się dzieje z Milanem?
- Ofensywa, nieśmiertelność, zemsta. Reguły szkoły neapolitańskiej
- „Nie zdziwiło mnie, że spodobał się Mourinho”. Oto 18-letni Polak z Romy
foto. Newspix