Florentino Perez nie zamierza szaleć w letnim okienku transferowym. Według portalu Relevo jedynym dużym ruchem Realu Madryt przed kolejnym sezonem ma być sprowadzenie Jude’a Bellinghama.
Anglik wyrósł w ostatnim czasie na najbardziej pożądanego zawodnika na rynku transferowym. Pomimo zaledwie 19 lat jest już liderem Borussii Dortmund i jednym z najlepszych pomocników w Bundeslidze. W tym sezonie rozegrał 25 spotkań, w których zdobył 10 bramek i zaliczył pięć asyst.
Dlatego reprezentant Anglii stał się priorytetem dla Florentino Pereza, który zamierza sprowadzić go za wszelką cenę. – Bellingham to plan A, B i C. Nie ma alternatywy – czytamy na Relevo. Wiadomo już, że sprowadzenie 19-latka będzie wiązało się z zapłatą ponad 100 milionów euro, bo to jedyna kwota, jaką może rozważyć Borussia. W Madrycie mają jednak być na to przygotowani.
Przygotowani na taki wypadek są jednak także kluby angielskie – Liverpool i Manchester City. Na transferze Bellinghama zależy szczególnie tym pierwszym, którzy mają poważne problemy w środku pola i rozgrywają najgorszy sezon pod wodzą Juergena Kloppa. Wciąż nie wiadomo jednak, jaką decyzję podejmie ostatecznie sam zawodnik.
Czytaj więcej o LaLiga:
- Od bycia piątym kołem u wozu do zebrania owacji na Estadio Santiago Bernabeu
- Podsumowanie zimowego okienka w Hiszpanii, czyli podróż do lumpeksu
- Co można powiedzieć o występach Barcelony bez Lewandowskiego?
Fot. Newspix