Prezes Spezii, Philip Platek ma zainwestować swoje pieniądze w ŁKS-ie. Amerykański milioner polskiego pochodzenia w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z „WP Sportowe Fakty” potwierdził, że jest bliski przejęcia pierwszoligowego klubu.
Od dłuższego czasu pojawiały się takie informacje jakoby Philip Platek miał zamiar kupić ŁKS. Dziś potwierdził te informacje i zdradził kilka szczegółów dot. przebiegu przejęcia pierwszoligowca i kulisy wybrania właśnie tego konkretnego polskiego klubu.
– Wcześniej zgłaszali się do mnie różni pośrednicy w imieniu innych polskich klubów. Ale w kilku przypadkach zawsze coś nie grało. A to dokumenty, a to kwota. W jednym przypadku za polski klub zażądano ode mnie szalonych pieniędzy, chodziło o 20 milionów euro. A jeśli chodzi o ŁKS, to też sprawa zaczęła się od pośrednika, który zwrócił moją uwagę na ten klub – mówi Platek.
Dlaczego amerykański milioner wybrał akurat ŁKS? – Myślę, że to dobra okazja. ŁKS ma nowy stadion, zaplecze treningowe, rozwija klubową akademię. Mają dobre relacje z miastem, jest duża baza fanów. Również miasto Łódź się rozwija, jest tam wszystko, czego potrzeba. Do tego jest dobrze, centralnie położone. Oczywiście, ostatnie lata były dla klubu trudne, ale myślę, że najgorsze już za nimi, że sporo spraw już tam wyczyszczono.
Platek zdradził również, że ostateczną decyzję ws. przejęcia klubu podejmie w ciągu najbliższych kilku tygodni. Zaznaczył, że nie chce być prezesem ŁKS-u i powiedział, że chciałby, aby polski klub działał na podobnych zasadach jak Spezia: – Powiedziałbym, że to będzie podobny model. Słowo, które najbardziej lubię i które odzwierciedla filozofię mojej rodziny w zakresie inwestowania w futbol, to „odpowiedzialność”. Prowadząc klub, chcę być odpowiedzialny, a nie emocjonalny. Bo jeżeli jesteś zbyt emocjonalny w działaniach, to łatwiej o popełnienie kosztownych pomyłek. Nie można rosnąć zbyt szybko.
WIĘCEJ O 1. LIDZE:
- Azacki, Buchał, Jakuba. Nowy trend w 1. lidze: lewonożny stoper z Ukrainy
- Burman: Mogę być przykładem, że warto robić dokładniejsze badania serca
- Kiko Ramirez: Za kilka lat Wisła Kraków będzie przykładem
- Mrozić szampany czy obgryzać paznokcie? Ile znaczy jesień w 1. lidze
Fot. Newspix