Wiadomo już, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski zostanie Fernando Santos i nie wszyscy są zadowoleni z takiego wyboru PZPN-u. Poważne wątpliwości co do Portugalczyka ma m.in. 70-krotny reprezentant Polski Piotr Świerczewski.
– Wydaje mi się, że w ogóle nie potrzebowaliśmy takiego trenera. Trener Michniewicz był bardzo dobrym trenerem. Osiągnął to, co miał osiągnąć. My nie mamy drużyny wirtuozów europejskich, którzy w swoich klubach są liderami. W zasadzie mamy może trzech zawodników pełnowartościowych w klubach zagranicznych. Portugalczycy mieli przynajmniej piętnastu takich zawodników – powiedział były piłkarz w rozmowie z RMF FM.
Świerczewski uważa, że Santos ma przede wszystkim byt podobną koncepcję gry do Michniewicza. – Jeżeli my stawiamy na to, że będziemy grać dobrze, widowiskowo z takimi reprezentacjami, jak Francja, Anglia, Niemcy czy Włochy, to ja myślę, że my nie mamy szans, bo nie mamy takiego potencjału piłkarskiego, zawodników nie mamy aż tak mocnych. Oczywiście będziemy prowadzić grę z San Marino, będziemy super wyglądać ze słabymi drużynami. Tylko że z tymi słabymi to wszyscy wyglądają dobrze. Jeżeli taki styl gry cechował reprezentację Michniewicza, po co zmieniamy trenera? – zastanawiał się 50-latek.
Zmiany decyzji już jednak nie będzie. Cezary Kulesza przedstawi oficjalnie Fernando Santosa jako nowego selekcjonera na specjalnej konferencji prasowej, która odbędzie we wtorek o godzinie 13:00.
Czytaj więcej o Fernando Santosie:
- Beto dla Weszło: – Santos sprawił, że ludzie zaczęli szanować reprezentację Portugalii
- Trela: Próba dogodzenia wszystkim. Santos jako dobra odpowiedź na inne pytanie
- Jeśli Santos selekcjonerem to strzał w środek tarczy czy są też wątpliwości?
Fot. Newspix