Bayern Monachium wciąż nie znalazł zastępcy Manuela Neuera. Coraz bardziej prawdopodobne staje się, że Sven Ulreich będzie wiosną numerem jeden w bramce, a na ławce szansę otrzymają juniorzy.
Alexander Nuebel, Yassine Bounou, Rafał Gikiewicz, Yann Sommer, Vladan Kovacevic to tylko niektórzy z alternatywnych bramkarzy, którzy mieli trafić do Bayernu Monachium. Dni mijają, zbliżamy się do połowy okna transferowego, a żadnych następców Manuela Neuera, który wypadł do końca sezonu z powodu złamania nogi, nie ma. W portugalskich mediach pojawiła się w czwartek informacja, że na celowniku Die Roten znalazł się Diogo Costa, ale koszty jego sprowadzenia mogą być dla klubu za wysokie, pomimo tego, że zawodnik mówi po niemiecku, co pozostaje dużym atutem w krótkim procesie aklimatyzacji.
Wiele wskazuje na to, również słowa dyrektora sportowego Hasana Salihamidzicia, że bramkarzem numer jeden wiosną będzie Sven Ulreich. Według niemieckich mediów doświadczony golkiper jest jednym z wygranych zimowego obozu przygotowawczego. Możliwe, że Bayern nie sprowadzi żadnego nowego bramkarza i na ławce będą siedzieć juniorzy m.in. Johannes Schenk czy Tom Ritzy Huelsmann. Dotychczas problemami były finanse, niechęć zawodników do powrotu, jak w przypadku Nuebela, bądź klubowe weta. W przypadku Kovacevicia, nawet mimo zachęt agenta Bośniaka, klub nie zamierzał pochylić się nad propozycją.
WIĘCEJ O NIEMIECKIM FUTBOLU:
- Damian Michalski: Chcę być najlepszym obrońcą 2. Bundesligi
- Co się działo zimą? 18 raportów z klubów Bundesligi
- Martwa cisza przed Euro 2024. Niemcy pogrążeni w kryzysie
Fot. Newspix