Reklama

Oficjalnie: Gryszkiewicz zawodnikiem Rakowa Częstochowa

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

10 stycznia 2023, 20:03 • 2 min czytania 13 komentarzy

Raków Częstochowa zaprezentował swojego nowego zawodnika, a jest nim Adrian Gryszkiewicz, który ostatnio występował w 2. Bundeslidze w barwach SC Padeborn.

Oficjalnie: Gryszkiewicz zawodnikiem Rakowa Częstochowa

Gryszkiewicz podpisał umowę z Rakowem Częstochowa, która będzie ważna do końca czerwca 2026 roku. 23-latek trafia do „Medalików” na zasadach transferu definitywnego. Nasz dziennikarz, Maciej Wąsowski dowiedział się, że lider Ekstraklasy zapłaci SC Padeborn niewielkie pieniądze za tego zawodnika. – Częstochowianie zapłacą za Adriana Gryszkiewicza symboliczną kwotę odstępnego, bo drugoligowy niemiecki SC Paderborn po prostu chce się pozbyć go z listy płac.

Gryszkiewicz jest wychowankiem Gwarka Zabrze. W 2018 roku trafił do innego klubu z tego samego miasta – Górnika, gdzie rozegrał w sumie 94 spotkania. Latem ubiegłego roku przeniósł się do niemieckiego SC Padebron. Tam nie wywalczył sobie miejsca w podstawowym składzie. W tej drużynie wystąpił tylko w jednym spotkaniu w Pucharze Niemiec. Na boisku w starciu z piątoligowym, Einheit Wernigerode przebywał 27 minut, a jego drużyna wygrała ten mecz 10:0.

Reklama

– Adrian jest lewonożnym zawodnikiem, pasującym do profilu obrońcy, którego szukaliśmy. Obserwowaliśmy go od dłuższego czasu i chcieliśmy sprowadzić już latem. Ma za sobą trudne pół roku w Paderborn, kiedy nie mógł liczyć na regularną grę. Wierzymy jednak, że w Rakowie rozwinie skrzydła – mówił w rozmowie z klubowymi mediami Robert Graf, dyrektor sportowy.

WIĘCEJ O RAKOWIE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Myśliwiec: Mam poczucie, że bylibyśmy w stanie wygrać, gdybyśmy grali jedenastu na jedenastu

Piotr Rzepecki
0
Myśliwiec: Mam poczucie, że bylibyśmy w stanie wygrać, gdybyśmy grali jedenastu na jedenastu

Suche Info

Komentarze

13 komentarzy

Loading...