Wczoraj reprezentacja Maroka po dobrym meczu przegrała z Francuzami walkę o awans do finału. Po spotkaniu selekcjoner marokańskiej kadry odniósł się do przebiegu widowiska i podzielił się ważnym przesłaniem.
Walid Regragui powiedział:
– Porażka z Francją nie przekreśla wszystkiego, co zrobiliśmy wcześniej. Daliśmy z siebie wszystko i to jest najważniejsze. Mieliśmy kilka urazów. Na rozgrzewce straciliśmy Aguerda i potem w trakcie meczu Saissa i Mazraouiego, ale to nie jest żadne usprawiedliwienie. Zapłaciliśmy za najmniejsze błędy. (…) Wiemy, że ludzie w naszym kraju są z nas dumni. Myślę, że podziwia nas cały świat. Pokazaliśmy głód, ciężką pracę i uczciwy futbol. Mecz z Francją był dla nas chyba już o jeden krok za daleko. Nie pod względem umiejętności czy taktyki, lecz siły. Zabrakło nam jej. Mieliśmy zbyt wielu piłkarzy, którzy byli gotowi na 60 procent. Gratulujemy Francji i będziemy jej kibicować.
[SYLWETKA SELEKCJONERA REPREZENTACJI MAROKA]
Marokańczyków czeka jeszcze jeden mecz na katarskim mundialu. W sobotę zmierzą się z Chorwatami, a stawką spotkania będzie brązowy medal. Początek meczu zaplanowano na godzinę 16.
WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Maroko ma nasze serca, ale nie miejsce w finale. Francuzi zagrają o złoto!
- Mbappe będzie najlepszy na świecie
- Mecz o finał mistrzostw świata, a sędzia w formie z okręgówki
- Mistrzostwa wewnątrzfrancuskie. Jak Paryż i Francja stały się fabryką talentów
Fot. Newspix.pl