Zlatko Dalić, podobnie jak Luka Modrić, uważa, że nie powinno być rzutu karnego dla Argentyny, ale wyraził to w mniej dosadny sposób niż pomocnik Realu Madryt.
– Chciałbym pogratulować Argentynie awansu do finału mistrzostw świata, ale chcę też pogratulować moim chłopakom wszystkiego, co zrobili w tym turnieju. Pozostaje nam tylko pozbierać się, powstać i spróbować wywalczyć trzecie miejsce – zaczął Dalić.
– Graliśmy dobrze przez pierwsze pół godziny, kontrolowaliśmy grę. Mieliśmy posiadanie piłki, a potem straciliśmy bramkę, która wydaje mi się dość wątpliwa. Z relacji moich zawodników wynika, że przed rzutem karnym powinien być dla nas rzut rożny. Co do samej sytuacji, nasz bramkarz stał, a zawodnik Argentyny w niego wpadł. Jeśli takie są nowe przepisy, to niech mówią, że bramkarz musi się schować, bo chyba tylko to mógł zrobić Livaković, żeby nie było karnego. Ale nie będę tworzył sobie alibi sędziami. To byłoby zbyt łatwe – mówił selekcjoner Chorwatów.
– Potem straciliśmy drugiego gola i wiele rzeczy się wtedy rozstrzygnęło. Mieliśmy posiadanie piłki, ale nie byliśmy konkretni. Argentyna była wojownicza, agresywna. Mówiłem zawodnikom, że nie możemy się denerwować i akceptować agresji. Rywale wystawili czterech pomocników, którzy byli bardzo agresywni. To jednak my długo kontrolowaliśmy grę, ale znów wracamy do tego, że nie mieliśmy konkretów – kontynuował Dalić.
Nie ukrywa on, że wraz z tym mundialem powoli coś się kończy. – Może to już koniec tej generacji na mistrzostwach świata. To złote pokolenie chorwackiego futbolu, dokonało wielkich rzeczy. Przychodzą nowi piłkarze, Chorwacja zawsze ma potencjał. Myślę, że ta generacja skończy granie na Euro 2024. Mamy też finał Ligi Narodów. Byłoby wspaniale, gdybyśmy zdobyli mundialowy brąz, byłoby to najważniejsze wydarzenie dla tego pokolenia – stwierdził szkoleniowiec.
Dalić zapewnił, że nie zamierza zrezygnować ze stanowiska i nigdzie się nie wybiera. – Mój kontrakt obowiązuje do 2024 roku, do mistrzostw Europy. W czerwcu mamy finał Ligi Narodów, czekają nas też kwalifikacje do EURO. Moim celem jest wprowadzenie Chorwacji na ten turniej – podsumował.
WIĘCEJ O ZLATKO DALICIU:
Fot. Newspix