Zbigniew Boniek nie jest zadowolony z tego, jaka atmosfera otacza reprezentację Polski podczas mistrzostw świata w Katarze. Jego zdaniem kadrowicze za dużo czasy poświęcają kontaktom z mediami.
– Poczytałem polską prasę i wypowiedzi naszych piłkarzy. Doszedłem do takiego wniosku – gdyby nasi futboliści zrobili czasami „silenzio stampa” i nie opowiadali głupot od rana do wieczora, tylko koncentrowaliby się na grze, to chyba dużo lepiej by to wyglądało. Za dużo jest filozofowania i gadania nie wiadomo o czym. Szkoda czasu na to. Lepiej być skoncentrowanym na tym, co nas czeka za dwa dni, za siedem i w przyszłości – ocenił były prezes PZPN.
Dzisiaj w trakcie konferencji prasowej Czesław Michniewicz próbował łagodzić napięcie między nim a dziennikarzami.
– Odbyła się rozmowa po meczu. Rozmawialiśmy w luźnej atmosferze. Pożartowaliśmy. Okazuje się, że nie warto żartować, bo potem z tych żartów powstają problemy. Więcej z wami nie będę żartował. Jeśli chodzi o moją osobę, nic wielkiego się nie stało. Drużyna też tego źle nie odbiera. Nic złego się nie stało, rozstawaliśmy się w bardzo miłej atmosferze, a nagle zrobił się z tego problem. Zupełnie niepotrzebnie. Jeszcze raz podkreślę – mamy świetną atmosferę wewnątrz zespołu. Budujemy ją sami i to jest dla nas najważniejsze. Nie mamy żadnego wpływu na to, co napiszą o nas dziennikarze. Nie prosimy o pozytywne artykuły. Ale jeśli rozmawiamy sobie w luźnej formie, żartujemy, to nie róbcie z tego problemu. Teraz żarty się skończyły, będziemy rozmawiać oficjalnie – zapowiedział selekcjoner.
CZYTAJ WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Stadion 974. Na budowę poświęcono więcej kontenerów czy ludzkich istnień?
- Jak nie zostać pożytecznym idiotą?
- Infantino? Drugi po Allahu. Tekst po meczu otwarcia
- Dziś naprawdę nic się nie stało. Tekst po meczu z Meksykiem
- Let’s go Canada i chorwaccy przebierańcy
fot. NewsPix.pl