W ostatni poniedziałek Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Macieja Sawickiego, byłego sekretarza generalnego Polskiego Związku Piłki Nożnej w latach 2012-2021. Dzisiaj Sawicki wystosował w mediach społecznościowych oświadczenie odnoszące się do całej sprawy.
Sawickiego (sam poprosił o posługiwanie się jego pełnym nazwiskiem) oraz Jakuba T., członka zarządu PZPN, zatrzymano, bo CBA dopatrzyło się nieprawidłowości przy podpisywaniu umowy z jednym ze sponsorów. W czasie, kiedy finalizowano kontrakt, obaj pełnili ważne funkcje w federacji.
Sawicki dzisiaj na Twitterze opublikował oświadczenie:
Dwa dni temu zostałem zatrzymany przez CBA i przewieziony do Szczecina na przesłuchanie. Nie zdecydowano się wystąpić o areszt, nie postawiono mi żadnego zarzutu korupcyjnego.
Z korupcją nie mam i nigdy nie miałem nic wspólnego. Zarzuca mi się natomiast wyrządzenie szkody finansowej PZPN. Uważam to za całkowity absurd, a mój mecenas nie dostrzega nawet znamion jakiegokolwiek przestępstwa.
Jedyne co zrobiłem, to w ramach pełnionej przez mnie funkcji podpisałem kontrakt, dzięki któremu związek zarobił duże pieniądze i wyłącznie to wynika z materiału dowodowego. Kontrakt, podobnie jak każdą inną umowę, parafowałem jako osoba do tego wyznaczona przez zarząd.
Spokojnie czekam na zakończenie tej sprawy, dziękuję wszystkim za okazane wsparcie i jednocześnie proszę media o posługiwanie się moim pełnym nazwiskiem w komunikacji dotyczącej sprawy.
Kilka słów ode mnie👇: pic.twitter.com/NzXd5kiGQt
— Maciej Sawicki (@Maciej_Sawicki) November 23, 2022
WIĘCEJ O POLSKIM SPORCIE PRZECZYTASZ TUTAJ:
- Lewandowski: Jeśli z tyłu głowy masz, że defensywa jest najważniejsza, to tak to później wygląda
- Czesław Michniewicz: Z naszej perspektywy to funkcjonowało dobrze
- Zmiany w Wiśle Kraków. Prezes klubu rezygnuje z posady
- Koordynator akademii Bayeru Leverkusen w radzie nadzorczej Lechii Gdańsk
foto. FotoPyk