„AS” podał informacje dotyczące płac, na jakie mogą liczyć sędziowie pracujący w Katarze. Jednym z nim jest Szymon Marciniak ze swoją ekipą, a więc mamy tutaj oczywiście polski wątek. Doniesień hiszpańskich mediów nie można jednak traktować ze 100% pewnością. W tej sprawie nie pojawił się żaden oficjalny komunikat FIFA.
Czytamy, że za sam udział w turnieju sędziowie główni dostaną 70 tys. dolarów. Oprócz tego dochodzi jeszcze stawka za każdy mecz: 3 tys. dolarów za spotkanie w fazie grupowej i nawet trzy razy więcej w fazie pucharowej. Mniejsze pieniądze dostaną asystenci, którzy mogą liczyć ponoć na 25 tys. na starcie, 2,5 za spotkanie grupowe i 5 za pracę w dalszych fazach turnieju.
W Katarze na wozie VAR pracuje także Tomasz Kwiatkowski, który według „AS-a” ma dostawać 3 tys. dolarów za mecz fazy grupowej, 5 za starcie w fazie pucharowej. Nie można jednak potwierdzić, że to prawdziwe stawki. Inne źródła podają trochę mniejsze widełki.
Więcej o mistrzostwach świata w Katarze:
- Wymioty Kataru, czyli pracuj za grosze i zmykaj do swojej biedy
- Katarski brat patrzy
- Czy Katar jest gotowy na mistrzostwa świata? | Reportaż
- Na rok przed Katarem. Studium bezsilności
- Kto panem, kto sługą. Piekło mundialu w Katarze
- Wróg mundialu. Dlaczego Katar więzi Abdullaha Ibhaisa?
- Bezduszność sępa. O beznadziejności bojkotowania mundialu w Katarze