Raków Częstochowa pokonał Zagłębie w Lubinie 2:1, dzięki czemu jest najmocniejszym liderem Ekstraklasy po 17 kolejkach od sezonu 2007/08. – O zwycięstwie zadecydował nasz charakter i jedność, a także to, że trochę dopisało nam szczęście – powiedział trener ekipy spod Jasnej Góry Marek Papszun.
Raków ma 41 punktów i ostatnio więcej – 47 – zebrała Biała Gwiazda w rozgrywkach 2007/08.
– Spotkały się dwie drużyny pod dużą presją, a w takiej sytuacji nie jest łatwo wygrać. Według mnie mecz był dobry. Co prawda przeważaliśmy, ale Zagłębie również miało swoje momenty. Ostatecznie słońce zaświeciło dla nas. Gratuluję zespołowi i cieszę się, że robiliśmy to, co robimy na co dzień – komentował Papszun.
– Myślę, że pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, za to gospodarze szczególnie w drugiej części zawodów pokazali jakość – dodał szkoleniowiec.
W najgorszym wypadku Raków po rundzie jesiennej będzie miał siedem punktów przewagi nad wiceliderem.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Ishak 2025. Jak zasłużyć na wiarę wiary
- Zwoliński: Piłkarze mieli fatalną opinię na uczelni
- Szota: Po debiucie w Ekstraklasie rozbeczałem się jak dziecko, bo wreszcie się udało
- 18 twarzy Kosty. Historia Runjaica w Pogoni
foto. Newspix