Trzeci gol w sezonie Damiana Dąbrowskiego zapewnił Pogoni Szczecin zwycięstwo nad Radomiakiem 2:1. Trzeba oddać kapitanowi Portowców, że stopę to ma „ułożoną”, jak mawiają piłkarze.
Marcel Wędrychowski związał dryblingiem kilku przeciwników, podał do Dąbrowskiego, a ten przyjął, przymierzył i huknął. Gabriel Kobylak nie zdołał skutecznie interweniować, a zespół ze Szczecina w ostatniej chwili wyrwał wygraną ekipie z Radomia.
Dwie rzeczy. Po pierwsze, brawo dla Wędrychowskiego za związanie kilku ludzi i wypatrzenie Dąbrowskiego. Po drugie, brawo dla Dąbrowskiego. Trzeba mu oddać, że ma ułożoną stopę i rywale mogą się bać, kiedy ma piłkę przed polem karnym. pic.twitter.com/Z6CZtmE05E
— Mateusz Janiak (@eMJot23) November 13, 2022
Dąbrowski jest o krok od wyrównania swojego najlepszego wyniku bramkowego w Ekstraklasie – w sezonie 2016/17 zdobył cztery dla Cracovii. Dzięki zwycięstwu granatowo-bordowi zrównali się punktami z trzecim Widzewem Łódź, ale zajmują niższe miejsce ze względu na bilans goli.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Ishak 2025. Jak zasłużyć na wiarę wiary
- Zwoliński: Piłkarze mieli fatalną opinię na uczelni
- Szota: Po debiucie w Ekstraklasie rozbeczałem się jak dziecko, bo wreszcie się udało
- 18 twarzy Kosty. Historia Runjaica w Pogoni
foto. Newspix