Cracovia przegrała w piątek z Wisłą Płock 0:1 w spotkaniu 17. kolejki Ekstraklasy. Czerwoną kartkę w tym meczu obejrzał pomocnik Pasów Takuto Oshima, co pokrzyżowało szanse na odrobienie wyniku. Trener Jacek Zieliński nie ukrywa zdenerwowania zachowaniem Japończyka.
– Mieliśmy możliwość odrobienia wyniku, jednak głupota, nie ma co ukrywać, głupota Takuto Oshimy spowodowała, że znaleźliśmy się w bardzo ciężkiej sytuacji. O dziwo jednak w tej ciężkiej sytuacji stworzyliśmy sobie jeszcze idealną okazję, ale Kallman nie trafił do bramki – zauważył Zieliński na pomeczowej konferencji prasowej.
– Zawsze trudno zebrać się do wypowiedzi po przegranej, szczególnie na koniec rundy, bo ten mecz będzie każdy pamiętał. Chcieliśmy tu przyjechać i po raz kolejny zapunktować. Wiele nam do tego nie brakowało. Uczulaliśmy się na to, że Rafał Wolski ma świetne uderzenie i trzeba iść na wyblok, trzeba się inaczej zachować, ale nieraz takie sytuacje się zdarzają. Później była jeszcze możliwość odrobienia strat – dodał trener Pasów.
Zdecydowanie lepsze nastroje panują w Wiśle Płock, która podniosła się po dotkliwej porażce z Rakowem Częstochowa 1:7. Dzięki piątkowemu zwycięstwu drużyna Pavola Stano wskoczyła na podium.
Czytaj więcej o Ekstraklasie:
- Bergström: Nie jestem stereotypowym piłkarzem
- Rok Szulczka w Warcie. Wyniki ponad stan trenera na hulajnodze
- Ishak 2025. Jak zasłużyć na wiarę wiary
Fot. 400mm.pl