Do sensacji doszło dziś w Kaliszu, gdzie lokalny KKS wyrzucił Górnika Zabrze z Pucharu Polski. Fakt, do wyłonienia ćwierćfinalisty potrzebna była dogrywka i rzuty karne, ale dalej jest to spora niespodzianka. Drugoligowiec lepszy od drużyny z Ekstraklasy. Na konferencji prasowej trener Górnika, Bartosch Gaul nie szczędził gorzkich słów w kierunku swojego zespołu, ale docenił też klasę rywala.
– Podsumowanie spotkania jest proste. Nie zagraliśmy dzisiaj dobrego meczu. Fizycznie wyglądaliśmy źle, spóźnialiśmy się, nie nadążaliśmy za kontrami, mieliśmy proste straty piłek. Trzeba też przyznać, że Kalisz też miał jakość z przodu. Niektórzy może powiedzą, że wstyd, czy takie podobne rzeczy. Rywal pokazał wcześniej z Widzewem, teraz z nami, że jest bardzo dobrą drużyną i to nie jest przypadek – mówił Gaul.
– Nie mieliśmy takiej świeżości, jaka była potrzebna, męczyliśmy się w wielu sytuacjach. W pierwszej połowie mieliśmy swoje sytuacje. Po zmianie stron walczyliśmy do końca […] To jest puchar i wiadomo, jak to bywa. Trzeba przeciwnikowi pogratulować i zaakceptować sytuację oraz poszukać błędów u siebie. Nie zagraliśmy takiego meczu, jaki powinniśmy – zaznaczał.
WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI:
- Nowa miotła bałagani. Piast odpadł z Pucharu Polski
- Sensacja! KKS Kalisz wyrzucił za burtę Pucharu Polski Górnika Zabrze!
Fot. Newspix