Jeszcze kilka miesięcy temu Piotr Zieliński był uznawany za największe rozczarowanie w Napoli i mógł odejść do West Hamu. Polak jednak nie zdecydował się na przenosiny do Premier League, został i dziś jest liderem drużyny, a neapolitański klub już myśli o dalszej współpracy.

Jak donosi na Twitterze dziennikarz Nicolo Schira, w najbliższych tygodniach powinny się rozpocząć rozmowy na temat przedłużenia kontraktu Zielińskiego. Obecny obowiązuje do czerwca 2024 roku. Prolongowanie umowy rzecz jasna wiązałoby się z podwyżką dla zawodnika.
Reprezentant biało-czerwonych w tym sezonie na wszystkich frontach strzelił już łącznie cztery gole i zaliczył sześć asyst, a te liczby i tak nie do końca oddają jego wpływ na grę Napoli.
WIĘCEJ O PIOTRZE ZIELIŃSKIM:
- Piotr Zieliński tworzy najwięcej okazji bramkowych w Europie
- Zieliński trzecim ofensywnym pomocnikiem świata wg FourFourTwo
Fot. Newspix
Najlepsza jedenastka w historii polskiej piłki nożnej.
R. Lewandowski
R. Gadocha – Z. Boniek – J. Błaszczykowski
K. Deyna – P. Zieliński
J. Krzynówek – W. Żmuda – K. Glik – Ł. Piszczek
W. Szczęsny
Lubisz być wyzywany od tłukow i debili? Glik? Błaszczykowski? A gdzie Lubański, Szarmach? Zamiast Krzyżówka powinien być Furtok( też nigdy nie grał na lewej) 🙂
Lubański i Szarmach to pozycja Lewego, więc nie mają szans na bycie najlepszą dziewiątka w historii polskiej piłki nożnej.
Furtok ? 😀
litości …
Przeciez chodzi w takich zestawieniach o zawodnikach w ich zyciowej formie. Glik u szczytu formy byl na prawde swietny.
Czy kiedykolwiek widziałeś zespół grający na dwie 10tki i jedną ofensywną 8kę w środku pola? xD
Tak, np Pogoń w ostatnim meczu z Miedzią
Najlepsza jedenastka w historii polskiej piłki nożnej.
R. Lewandowski (G. Lato v W. Lubański)
R. Gadocha – Z. Boniek – D. Dziekanowski grywał również w pomocy (J. Błaszczykowski)
K. Deyna – W. Smolarek (P. Zieliński)
H. Kasperczak (obrońca lub pomocnik) – W. Żmuda – A. Szymanowski – Ł. Piszczek
J. Tomaszewski (J. Młynarczyk). Szczęsny? za co? za te przegrane turnieje?
Mylisz się.
Z. Boniek
Z. Boniek – Z. Boniek – Z. Boniek
Z. Boniek – Z. Boniek
Z. Boniek – Z. Boniek – Z. Boniek – Z. Boniek
Z. Boniek
Z całym szacunkiem ale Lewy przy Lubańskim to totalne drewno. Na grę Lubańskiego patrzyło się z przyjemnością, technika, dynamika i świetny strzał. Piłkarz kompletny, gdyby grał np w takim Realu skąd miał propozycję to osiągnięciami przebił by Magistra o głowę.
Lewy to lis pola karnego a Lubański był wszechstronny i uniwersalny.
Dziadek, Geriavit bierz z umiarem
Oczywiście Lubański grał elegancko i miał umiejętności wybitne jak na tamte czasy. Tylko, że „tamte czasy” wymagały od piłkarza znacznie mniejszego zaangażowania i profesjonalizmu niż obecne. Trzeba to oddzielić grubą krechą, aby nie bagatelizować dokonań piłkarzy sprzed 40, 50 czy 60 lat.
To była inna piłka. Piłkarze przebiegali o połowę mniej kilometrów, pressing faktycznie nie istniał, zawodnicy ofensywni mieli hektary swobody, wymienność pozycji raczkowała, odprawy nie różniły się od lekcji w-f, a wiedza taktyczna… Faktycznie sama technika wystarczała, by robić karierę. Dziś zawodnik na światowym poziomie oprócz techniki musi być gladiatorem lub przynajmniej koniem pociągowym. Lewandowski ma mankamenty, ale głównie w dryblingu. Najwyraźniej też pali się, gdy obrońcy grają przeciw niemu brutalnie i zakładają plaster. Niestety tego mu brakuje, by być piłkarzem kompletnym. Pod względem techniki użytkowej, tj. przyjęcia piłki, odegrania czy wyczucia czasu reakcji jest w ścisłym światowym top. Poza tym zwróć uwagę ile on widzi na boisku, ile przewiduje, jak i kiedy rozgląda się. Porównaj z Puchaczem XD
Poza tym to bzdura, że Lewy jest lisem pola karnego. Listem pola karnego to jest Piątek, który kilka lat temu był najlepszą wizytówką tej wymierającej pozycji. Teraz wiadomo – jest jak jest. Lewandowski ma naturalną tendencję do cofania się w głąb boiska, walki o piłkę poza 16-tką, gry z klepki, rozgrywania i grania „trójkątów”. Jaki to lis pola karnego? Całkowite zaprzeczenie definicji.
Gość w końcowej fazie Borussii i na początku w Bayernie grał coś a la rozgrywający napastnik, czasem fałszywy napastnik (łączył atak ze skrzydłem i ofensywnym pomocnikiem). Bodajże chyba Guardiola go przestawił, bo chciał mieć gościa, który będzie częściej przebywał w polu karnym, a przy tym wiązał obrońców, by dawać okazję innym. Gdyby miał tylu zawodników na podobnym poziomie co miał Lubański (dużo bardziej wyrównana kadra) to też byłaby jakaś szansa na sukces w kadrze.
Lubański jest legendą, w dodatku człowiekiem od którego klasa po prostu bije. Nie da się go nie lubić. Pełen szacunek. Jednak unikajmy takich porównań ze względu na epoki, w jakich grali i dwa „rodzaje” piłki nożnej.
O nie. Napoli w tym sezonie ma szansę na historyczny sukces w postaci mistrzostwa, a po tym niech Zielu spierdala. Nic więcej już Napoli nie osiągnie. Pora na krok w przód.