Sensacyjnego rozstrzygnięcia doczekało się starcie Resovii Rzeszów z Cracovią w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Gospodarze po szalonym widowisku zatriumfowali 4:3. Co tu dużo mówić – duża wpadka “Pasów”.
Oczywiście nie mówimy o nie wiadomo jak wielkiej kompromitacji ekstraklasowicza, ostatecznie Resovia występuje na co dzień w 1. lidze i ostatnio ładnie się odbudowuje po kiepskim starcie sezonu. Od kiedy drużynę przejął Mirosław Hajdo, rzeszowianie wygrali cztery z sześciu spotkań i nie ponieśli ani jednej porażki. Szczególnie imponować mogły triumfy nad Puszczą Niepołomice oraz Stalą Rzeszów w derbach miasta.
No ale dzisiejszy sukces przebija wspomniane wyczyny.
Starcie Resovii z Cracovią przyjęło przebieg iście bokserski – mieliśmy do czynienia z wymianą ciosów. Gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Bartosza Kwietnia, później trafieniem odpowiedziały “Pasy”. Jeszcze przed przerwą gospodarze strzelili bramkę na 2:1, by w samej końcówce pierwszej połowy stracić dwa kolejne gole i przegrywać 2:3. Ale druga odsłona meczu należała już do Resovii. W 53. minucie do bramki strzeżonej przez Lukasa Hrosso trafił Mateusz Bondarenko. O końcowym wyniku w 84. minucie gry przesądził zaś Maciej Górski.
#REScra Resovia wychodzi na prowadzenie 4:3#PucharPolski pic.twitter.com/KYhbqOyn3A
— 1️⃣5️⃣ Grzechu 🃏 (@Grzesie58132523) October 19, 2022
Porażka z Lechią, remis z Miedzią, teraz wciry od pierwszoligowca… Ma nad czym rozmyślać Jacek Zieliński.
CZYTAJ WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI:
- Kirejczyk daje awans Piastowi. Potrzebna była dogrywka
- Czy trzeba powtórzyć serię rzutów karnych z meczu Pogoń – Rekord?
- Szkoleniowiec pogromców Jagiellonii: – Trenujemy popołudniami, bo wcześniej nasi piłkarze pracują
- Nowak: Szalony mecz z Pogonią? Chłopaki wstali o 6 i pojechali do roboty
fot. NewsPix.pl