Jose Mourinho w rozmowie z francuskim L’Équipe podzielił się swoją opinią na temat Złotej Piłki dla Karima Benzemy i powspominał czasy, kiedy miał okazję go prowadzić w Realu: – Chciałem, żeby jak najszybciej dorósł i byłem wobec niego twardy. Poprawiałem u niego wszystkie małe szczegóły, najmniejszy dodatkowy kilogram i najmniejszą minutę spóźnienia na trening.
– Jestem naprawdę szczęśliwy, bo czasami Złota Piłka nagradza jedynie czysty talent. Tutaj koronuje zarówno talent indywidualny, jak i mężczyznę, który zawsze uosabiał esencję futbolu: kolektyw. Karim ma silny charakter. To wielka osobowość, dla którego najważniejsza jest drużyna. To nie jest piłkarz, który ma wielką obsesję na swoim punkcie – wyznał Mourinho.
– To nie jest facet z obsesją na punkcie Złotej Piłki. To nie jest też napastnik zafiksowany na punkcie strzelania goli czy strzelenia więcej bramek niż napastnik A, B czy C. On po prostu jest człowiekiem, który gra dla drużyny i rozwinął się w taki sposób, że Złota Piłka stała się tego naturalną konsekwencją, a nie wynikiem osobistej obsesji. Myślę, że to typ człowieka z obsesją na punkcie swojej drużyny – dodał.
O współpracy z Benzemą w Realu: – Kiedy byłem jego trenerem, był bardzo utalentowanym zawodnikiem poszukującym swojej tożsamości jako piłkarz. Chciałem, żeby jak najszybciej dorósł i byłem wobec niego twardy. Poprawiałem u niego wszystkie małe szczegóły, najmniejszy dodatkowy kilogram i najmniejszą minutę spóźnienia na trening. Nie wiem, czy miałem wpływ na jego rozwój. Tylko on to wie, ale na pewno rozwinąć się pomógł mu jego silny charakter.
WIĘCEJ O ZŁOTEJ PIŁCE:
- Karim Benzema ze Złotą Piłką. Nie mogło być inaczej
- Największy. Dlaczego to Benzema sięgnął po złotą piłkę?
Fot. newspix.pl