Długa saga transferowa za Michałem Helikiem. Polski stoper miał trafić do Lecha Poznań, a ostatecznie ląduje w drugoligowym angielskim Huddersfield.
Helik szukał nowego pracodawcy, odkąd tylko Barnsley spadło z Champioship do League One i jasne stało się, że szanse jego wyjazdu na katarskie mistrzostwa świata z trzeciego poziomu rozgrywkowego na angielskiej ziemi są minimalne. Jednocześnie nowego środkowego obrońcy potrzebował Lech Poznań, który w pewnym momencie osiągnął nawet porozumienie z Barnsley. W jego ramach mistrz Polski miał zapłacić półtora miliona euro, które – przy zrealizowaniu bonusowych uwarunkowań – mogło zwiększyć się nawet do kwoty sięgającej dwóch milionów. Sam piłkarz nie był jednak specjalnie chętny na powrót do polskiej ligi i do samego końca okienka transferowego liczył, że otrzyma korzystniejszą propozycję z innej zachodniej ligi.
W niedalekiej przeszłości pojawiały się zapytania z Belgii i Holandii, ale zabrakło konkretów. Ostatecznie jednak Helikowi udało się zienić klub. Trafił do Huddersfield Town, trzeciej siły minionego sezonu Champioship. Drużyna prowadzona przez Danny’ego Schofielda źle rozpoczęła nowy sezon i zajmuje dwudzieste trzecie miejsce w drugoligowej stawce.
Czytaj więcej o Michale Heliku:
Bednarek znów najlepszy, a za nim peleton kontuzjowanych
Fot. 400mm.pl