Reklama

Wiceprezes PZPN: – Unikam mediów, bo w nich jest zbyt wielu ekspertów od szkolenia

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

19 sierpnia 2022, 17:00 • 2 min czytania 4 komentarze

Rok temu Cezary Kulesza został wybrany na prezesa PZPN-u, a na stanowisko wiceprezesa ds. szkolenia desygnował Macieja Mateńko. Ten postanowił podsumować rok swojej pracy, wymienił kluczowe zmiany w polskim szkoleniu, które nastąpiły w minionych dwunastu miesiącach.

Wiceprezes PZPN: – Unikam mediów, bo w nich jest zbyt wielu ekspertów od szkolenia

Rok temu Cezary Kulesza został wybrany na Prezesa PZPN i ku zaskoczeniu wszystkich na wiceprezesa ds. szkoleniowych wskazał anonimowego w środowisku działaczy Macieja Mateńko. W czasie tego roku wydarzyło się bardzo wiele zarówno w moim życiu, jak i w szkoleniu. Unikam mediów bo w nich jest już zbyt wielu ekspertów od szkolenia (szkoda tylko, że większość z nich nie ma doświadczenia w pracy z młodzieżą), więc dziś w skrócie opiszę moim zdaniem najistotniejsze zmiany, które zaszły w ostatnim roku – napisał wiceprezes PZPN na Facebooku.

Co udało się zmienić w polskim szkoleniu w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy? Wiceprezes ds. szkolenia wymienia:

1. Likwidacja ewidencji tabel i wyników w rozgrywkach dzieci.
2. Stworzenie platformy „Łączy nas Trening”.
3. Warsztaty szkoleniowe dla trenerów CLJ.
4. Projekt FUTURE.
5. Transparentne nabory na kurs UEFA PRO.
6. Pięć nowych kierunków w Szkole Trenerów PZPN.
7. System kształcenia Trenerów Edukatorów.

Więcej o tych inicjatywach w poniższym poście:

Reklama

Kilka dużych projektów o których wkrótce usłyszycie jest w trakcie realizacji. Żeby odnosić sukcesy trzeba mieć silny zespół, a ja mam szczęście pracować z profesjonalistami. Bardzo dziękuję moim najbliższym współpracownikom: Marcinowi Dornie, Paweł Grycmann, Bogdanowi Basałajowi, Michał LibichPiotr Grzelak – skończył Mateńko.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

4 komentarze

Loading...