Jak podaje portal footballinsider247.com Paweł Dawidowicz znalazł się na celowniku dwóch klubów Premier League – Fulham i Bournemouth. Polski obrońca wyleczył już kontuzję i powrócił do składu Hellasu Werona.
O tym, że Dawidowicz może odejść z klubu z miasta Romeo i Julii mówiło się dużo zanim w grudniu zerwał więzadła krzyżowe, przez co pauzował przeszło pół roku. 27-letni obrońca reprezentacji Polski powrócił jednak do gry. Wystąpił już w meczu Pucharu Włoch z Bari (1:4). Prawdopodobnie pojawi się również w pierwszym składzie w inauguracyjnym spotkaniu Serie A dla Hellasu z SSC Napoli.
O ile doniesienia się potwierdzą Fulham i Bournemouth zapewne będą chciały pójść drogą Brentfordu, który kupił wracającego po kontuzji Mikkela Damsgaarda. Duńczyk zrobił furorę podczas Euro 2020, później doznał kontuzji i słuch o nim zaginął. Angielski klub poczekał aż zawodnik się wyleczy, cena odstępnego za niego spadła i wykupił obrońcę kilka dni temu za 15 mln euro z Sampdorii. Podobnie mogą myśleć włodarze Fulham i Bournemouth, bowiem jeszcze przed rokiem kwoty odstępnego za Dawidowicza oscylowały w granicach kilkunastu milionów euro. Teraz kwota spadła poniżej 10 mln euro.
Dawidowicz występuje w Hellasie od 2018 roku. Zagrał już w 100 meczach, w których zdobył dwie bramki.
WIĘCEJ O WŁOSKIM FUTBOLU:
- 21 pytań przed startem nowego sezonu Serie A
- Gol, asysty, pierwszy skład. Co wynika ze sparingów dla Listkowskiego?
- Odejść na własnych zasadach. Dlaczego Cesc Fabregas zakończy karierę w Como?
Fot. Newspix