W piątek Widzew Łódź podejmie przed własną publicznością Legię Warszawa. Szkoleniowiec “Wojskowych”, Kosta Runjaić jest przekonany o tym, że jego drużyna nie przegra w Łodzi, ale przy tym zakłada, że będzie to zacięty mecz.
– Szanujemy każdego rywala, z którym się mierzymy. Muszę powiedzieć, że podoba mi się gra Widzewa. Skupiają się na tworzeniu sytuacji, nie szukają wyłącznie długich piłek. Wytworzyli sobie pewną markę. Będą oczywiście grać w domu, więc będzie to dla nich mecz sezonu. Również dla nas będzie to do tej pory najważniejszy mecz. Spodziewam się emocjonującego i pełnego napięcia spotkania – mówił Runjaić.
– Odnosząc się do zdobyczy punktowej. Mamy 7 na 12 punktów, więc nie możemy być w stu procentach zadowoleni. Być może mogliśmy się pokusić o przynajmniej ten jeden punkt więcej. Na czele tabeli jest Wisła Płock, która wygrała cztery spotkania. Wiadomo jednak, że to wszystko się wyrówna. Ważne jest to, żeby nie dać odskoczyć czubowi tabeli. Musimy solidnie punktować, a to będzie procentowało. Proces, w którym się znajdujemy, wymaga od nas zdobywania punktów. Jestem przekonany, że nie opuścimy Łodzi z zerowym dorobkiem punktowym – przekonuje szkoleniowiec Legii.
O transferze nowego napastnika: – Dużo musi się wydarzyć, abym w nocy miał koszmary. Sprawa sprowadzenia napastnika jest w toku. Nie jest to prosty temat, ale jestem optymistycznie nastawiony. Spodziewam się, że w ciągu kolejnych dni uda się ogłosić pozyskanie nowego zawodnika.
Co sądzi o pracy dyrektora sportowego, Jacka Zielińskiego? – Klub podjął decyzję o cięciu budżetu. To nie ułatwia pracy dyrektorowi sportowemu i trenerowi. W ekonomii mówi się, że gdy kursy akcji spadają, to należy zachować spokój, a nawet je dokupić. Ten przypadek akurat nie dotyczy nas. Najważniejsze, że wewnątrz klubu panuje spokój. Mamy podobne poglądy na najważniejsze kwestie i mówimy jednym głosem. Jeśli spojrzymy na okres od zimy, to Legia już od tamtego czasu oddała kilku ważnych zawodników. Wiemy, jak w tym momencie wygląda kadra. Nie sądzę, że sprzedaż kolejnych kluczowych piłkarzy jest teraz odpowiednia. Jeśli chodzi o jakość zawodników składających się na zespół, to nie mam do tego zastrzeżeń. Można dyskutować o głębokości kadry drużyny, ale na to nie zawsze mamy wpływ. Staram się wycisnąć maksimum z tego, co aktualnie mamy. Niezależenie od powrotu Blaza Kramera, nadal kluczowe pozyskanie jest napastnika. Jeżeli to się nam powiedzie, to nasz zespół będzie jeszcze lepszy.
Czytaj więcej o Ekstraklasie:
- Z Meksyku do Legnicy. Santiago Naveda w pigułce
- Fatalna kolejka Jakubika i Przybyła – weryfikacje w Białymstoku i Mielcu
- Sekulski: Lech? Coś było, ale myślę, że temat jest zamknięty
Fot. FotoPyk