Na swoim koncie twitterowym Andrzej Strejlau pożegnał Janusza Kupcewicza. 20-krotny reprezentant Polski wczoraj nieoczekiwanie zmarł.
– Niespodziewanie odszedł do boskiej drużyny medalista mistrzostw świata, Janusz Kupcewicz. Znakomity technik i taktyk, imponował kreowaniem gry w klubach i reprezentacji oraz kolejnym pokoleniom młodzieży. Na zawsze zostaniesz, Janusz, w sercach nie tylko sportowej społeczności – napisał Strejlau.
Żal po stracie przyjaciela wyraził też w rozmowie z „Faktem” Grzegorz Lato. – Cały czas utrzymywaliśmy bliski kontakt. Byliśmy umówieni, że kiedy w te wakacje będę wracał z wczasów w Dziwnowie, to odwiedzę go w Gdyni. Jeszcze w niedzielę po południu do mnie dzwonił. Nie zdążyłem odebrać. Kiedy po godzinie czy półtorej oddzwoniłem, Janusz już nie odebrał.
Kupcewicz to legenda Arki Gdynia. Grał też m.in. dla Lecha Poznań, Lechii Gdańsk i AS Saint-Etienne.
CZYTAJ WIĘCEJ O JANUSZU KUPCEWICZU:
- Ballada o „talencie pieprzonym”. Wspomnienie Janusza Kupcewicza
- Zmarł Janusz Kupcewicz, 20-krotny reprezentant Polski
fot. FotoPyk