Niestety reprezentacja Polsk U-21 odniosła porażkę z Niemcami (1:2) i pożegnała się z marzeniami o grze na Euro. Ten mecz miał różne oblicza, na pewno nasi piłkarze mieli wiele okazji na zdobycie bramki. Zabrakło jednak skuteczności, która się zemściła.
Cezary Miszta opowiedział po meczu, jak to wyglądało z jego perspektywy:
– Spodziewaliśmy, że Niemcy, mimo pewnego awansu, zagrają z maksymalnym zaangażowaniem i nie odpuszczą. Po porażce 0:4 u siebie też bym wyszedł na rewanż naładowany, nawet gdybym grał o nic. Chciałbym za wszelką cenę pokazać, że ten pierwszy mecz to był przypadek. Założyliśmy sobie, że od pierwszej minuty wyjdziemy wyżej i będziemy cisnąć Niemców, żeby wygrać. Szkoda. Mieliśmy wiele okazji do tego, żeby strzelić drugiego gola i nie mogę uwierzyć, że żadnej z nich nie wykorzystaliśmy.
– Dążyliśmy do tego, żeby wygrać ten mecz. Los nam zesłał porażkę Izraela na Łotwie. Otworzyła się przed nami szansa na awans do baraży i chcieliśmy zrobić wszystko, żeby to wykorzystać – dodał bramkarz Legii.
Młodzieżówce nie dała zbyt wiele nawet pomoc Jakuba Kiwiora i Sebastiana Walukiewicza, którzy zostali zesłani z reprezentacji seniorskiej.
Więcej o młodzieżówce:
Fot. Newspix