Michael Owen wzbudził spore kontrowersje swoimi przemyśleniami po finale Ligi Mistrzów. Były napastnik reprezentacji Anglii wciąż uważa Liverpool za najlepszą drużynę w Europie. Z dawnym kolegą z kadry posprzeczał się Rio Ferdinand.
– Jak możesz uważać Liverpool za najlepszy zespół, skoro nie wygrali ani ligi, ani Ligi Mistrzów? – pieklił się Ferdinand.
Owen ani myślał zmienić zdania. – Real wygrał, ale przecież wiadomo, że to tylko jeden mecz. Ja nadal uważam, że generalnie Liverpool jest najbardziej przerażającą drużyną w Europie, choć w tym sezonie koniec końców nie ma żadnego z najważniejszych trofeów. To gorzka pigułka do przełknięcia. „Królewscy” mają trofeum, ale czy możemy z czystym sumieniem stwierdzić, że byli lepsi w dwumeczu od Manchesteru City? Albo wcześniej od Chelsea? Moim zdaniem status najlepszej drużyny oznacza coś więcej niż wywalczenie trofeum. Realowi nikt nie odbiera jego osiągnięć – są fenomenalne.
– To brak szacunku dla Realu Madryt – odparował Ferdinand. – Aby być najlepszym, musisz zdobywać trofea.
CZYTAJ WIĘCEJ O FINALE LIGI MISTRZÓW:
- Wielki Courtois, wielki Real! Liga Mistrzów dla Królewskich!
- Finał LM: 37 minut opóźnienia, policja używa gazu. Chaos przed Stade de France
- Książę Paryża. Thibaut Courtois i najlepszy występ bramkarza w historii Ligi Mistrzów
- Carlo Ancelotti królem Ligi Mistrzów
fot. NewsPix.pl