Reklama

„Panie sędzio, był gol” – piękne zachowanie fair play bramkarza w wielkim finale Turnieju

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

28 maja 2022, 18:24 • 10 min czytania 14 komentarzy

W meczu, który decyduje o tym, która drużyna pojedzie do Warszawy na finały ogólnopolskie pada gol, ale… sędzia nie był pewny, czy go uznać, bo piłka nie znalazła się w siatce. Nastąpiła lekka konsternacja, ale bramkarz od razu powiedział do arbitra: „Panie sędzio był gol, jest dziura w siatce”. Warto zaznaczyć, że drużyna młodego golkipera w tym momencie przegrywała. Piękne zachowanie fair play 10-letniego Piotrka z SP 21 Warta Gorzów Wielkopolski, za które otrzymał zieloną kartkę. 

„Panie sędzio, był gol” – piękne zachowanie fair play bramkarza w wielkim finale Turnieju

W piątek na obiektach OSiR-u w Zbąszynku odbyły się finały wojewódzkie Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” w kategorii U-10 i U-8 chłopców oraz U-8 dziewczynek. Mieliśmy okazję z bliska przyjrzeć się rywalizacji najlepszych drużyn z województwa lubuskiego o wyjazd do Warszawy. Emocji piłkarskich może tak wielkich nie było, bo faworyci powygrywali wysoko swoje mecze i sięgnęli po końcowy triumf, ale zobaczyliśmy wiele pięknych obrazków, które zostaną w naszej pamięci na długo.

Na tym Turnieju widzimy prawdziwą, czystą rywalizację. Nikt, nikomu nie chce zrobić krzywdy. Gdy coś się stanie, zaraz siebie przepraszają. Do tego dochodzi naturalna radość ze strzelania bramek i odnoszonych zwycięstw. Przyjemnie się na to patrzy z boku – mówi nam Łukasz Garguła, były reprezentant Polski, który bacznie obserwował poczynania młodych zawodników w Zbąszynku.

Trudność w organizacji zawsze może sprawić tylko pogoda. Udało nam się przeprowadzić Turniej bez większych komplikacji, choć momentami było pochmurnie i pojawił się przelotny deszcz. Cieszymy się, że wszystkie drużyny, które miały przyjechać do Zbąszynka, przyjechały i wzięły udział w rozgrywkach. Kolejna bardzo ważna rzecz – obyło się bez poważnych kontuzji. Jeśli chodzi o rywalizację sportową to wygrały te drużyny, które przed startem finałów wojewódzkich były faworytami do zajęcia pierwszego miejsca. Z tego miejsca też chciałby podziękować wszystkim pracownikom OSiR-u w Zbąszynku, którzy stanęli na wysokości zadania i wznieśli ten Turniej na wyższy poziom. Zadbali m.in. o transmisję meczów na żywo na Youtubie, co jest nie lada gratką dla rodziców i kibiców, którzy nie mogli tu być – mówi nam Dariusz Kurzawa, Koordynator Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” w woj. lubuskim.

Jeżeli chodzi o lokalizację to organizatorzy trafili w dziesiątkę z doborem miejsca do rozegrania Turnieju dla dzieci. Bo dzieci do dyspozycji miały nie tylko piękne, równe murawy, ale wiele innych atrakcji, które wynikały z bogactwa ośrodka OSiR-u. Chodzi nam m.in. o duży plac zabaw czy stół do cymbergaja. W przerwie między meczami dzieci spędzały czas w tych miejscach. Raczej niemożliwe było usłyszenie zdania: „proszę pani/pana nudzi mi się”, bo oprócz wszelkich atrakcji wynikających z samego faktu, że to Turniej „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”, gdzie oprawa jest na bardzo wysokim poziomie, mogły korzystać z pełnej infrastruktury obiektu.

Reklama

Gdy byłem w ich wieku to nie było takich Turniejów. Bardzo zazdroszczę im tego, że mogą brać udział w Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Świetne miejsce do rywalizacji sportowej. Wystarczy tylko spojrzeć na jakość boisk, na których przychodzi im grać, sama przyjemność biegać i grać na tak zadbanych i równych boiskach – zauważa Garguła.

Wielką wartością tego Turnieju jest to, że dzieci chcą w nim uczestniczyć, co sprawia, że aktywnie spędzają czas. Z kolei ten ruch powoduje, że one później coraz bardziej angażują się w uprawianie sportu. Zauważam, że w tym miejscu zaczyna się pasja do różnych dyscyplin sportowych, niekoniecznie piłki nożnej, bo to może być tylko zalążek kolejnych decyzji dziecka. Młody chłopiec czy dziewczynka może tutaj pokochać np. rywalizację, a w kolejnych miesiącach, latach będą szukać aktywności, która im najbardziej odpowiada – uważa Zenon Chmielewski, wiceprezes Lubuskiego ZPN.

– Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że udział w Turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” wiąże się z niezapomnianymi chwilami do końca życia. Drużyna, którą prowadziłem najpierw wygrała finały wojewódzkie U-8, później w kategorii U-10 doszli do wielkiego finału na Stadionie Narodowym, gdzie przegrali w finale. I w XIX edycji Turnieju sięgnęli po końcowy triumf w kategorii U-12. Mecze, meczami, ale późniejsza nagroda, czyli spotkanie z reprezentacją Polski to są chwile, które chłopcy często wspominają – mówi nam Adam Bogdański, nauczyciel oraz trener z czterdziestoletnim doświadczeniem. 

Bogdański to bardzo inspirująca postać. Szkoleniowiec, który wychował przyszłych reprezentantów Polski patrz. Dariusz Dudka, Grzegorz Wojtkowiak, i osiągnął wiele sukcesów z SP 4 Kostrzynem nad Odrą. Nigdy nie ciągnęło go do wielkiej piłki. Zawsze chciał szkolić. Dowiedzieliśmy, że trener za dwa miesiące udaje się na emeryturę, ale zapewnił nas, że tak szybko nie zrezygnuje z prowadzenia zajęć dla najmłodszych, bo dalej sprawia mu to wielką przyjemność. Co jest takiego w tym zawodzie, że można w nim trwać tyle lat?

W pracy z dziećmi najpiękniejsza jest obserwacja ich postępów. Przychodzą, gdy nic nie potrafią, ale bawią się, cieszą się z każdego kontaktu z piłką. Później nabywają umiejętności indywidualne, następnie tworzą kolektyw ze swoimi kolegami z zespołu. Dla trenera to jest niesamowita frajda, gdy później ogląda w telewizji chłopaka, który u niego zaczynał, a teraz gra w reprezentacji Polski. To daje jeszcze większego kopa do dalszej pracy – zaznacza Bogdański.

Reklama

Obserwacja rywalizacji w kategorii U-8 jest bardzo ciekawa, ale nie z uwagi na walory sportowe, bo są to absolutne początki przygody dzieci z piłką, tylko na to, jak reagują na zdobyte i stracone gole. Możemy zauważyć jak szybko uśmiech zmienia się w płacz i na odwrót. W jednym meczu dziewczynek U-8 byliśmy świadkami sytuacji, gdzie zawodniczki jednej drużyny zeszły z boiska i nie chciały dalej kontynuować gry, bo im po prostu nie szło. Co wydarzyło się dalej?

Rodzice, trenerzy obu zespołów i wiceprezes Lubuskiego ZPN starali się uspokoić dziewczyny i przekonać do tego, żeby kontynuowały grę. Padały słowa: „wierzę w ciebie”, „dasz radę”. Zawodniczki wróciły na murawę, otrzymały gromkie brawa i próbowały dalej swoich sił. W międzyczasie otrzymywały stałe wsparcie spoza boiska. Skończyło się spotkanie, dalej był smutek na twarzach dziewczyn, ale po dwóch minutach usłyszeliśmy… „trenerze, kiedy kolejny mecz? Chcemy już grać”.

W tym Turnieju urzekła mnie radość dzieci ze zwycięstw, a zarazem łzy po porażkach to pokazuje nam, że one są autentycznie zaangażowane grą w piłkę – zauważa Chmielewski. – W kategorii U-8 nie jest ważny wynik. Ten Turniej to rozpoczęcie przygody z piłką, pierwsze piłkarskie wspomnienie i pamiątka na całe życie. Rodzice dbają o to, żeby udokumentować udział swoich pociech w tych rozgrywkach. Wspierają ich na każdym kroku i za kilka lat będą mogli pokazać zdjęcia ze Zbąszynka i powiedzieć: “zobacz, tutaj rozpoczęła się twoja przygoda z piłką, pamiętasz?” – dodaje.

Wynik tu nie jest ważny. Liczy się to, że możemy zagrać z drużynami z różnych części naszego województwa, z którymi nie mamy możliwości spotkania się na boisku w innych okolicznościach. Moim zdaniem tu nie ma presji na wynik. Każdy przyjeżdża tu, żeby się bawić. Otoczka tego Turnieju sprawia, że dzieci bardzo chętnie tu przyjeżdżają, nie tylko, żeby pograć w piłkę, ale miło spędzić czas – uważa Damian Stopa, prezes Akademii Piłkarskiej Falubaz, który na finałach wojewódzkich był opiekunem drużyny U-8.

Gdybym prowadził zespół na tym Turnieju to dla mnie nie byłby ważny wynik. Jednak, gdy spojrzymy na te dzieci, widzimy, że zacięcie ze sobą rywalizują. Po to wychodzi się na boisko, żeby zdobyć jak najwięcej bramek, wygrywać mecze, a w kontekście tych rozgrywek każdy chłopak czy dziewczynka chce pojechać do Warszawy, jednak, żeby tak się stało, trzeba ten Turniej wygrać. Dzieci są tego świadome i będą dążyć do realizacji swoich celów. Dodatkowa presja z zewnątrz nie jest wskazana – uważa Garguła.

Po każdym meczu na tym Turnieju były zbijane piątki, a dzieci dziękowały sobie za wspólną rywalizację. Mija kilka minut, a dzieciaki rozgrywają rewanż, ale już w… cymbergaja. Szybko się ze sobą dogadywały i bawiły dalej. – Moim zdaniem największą wartością Turnieju “Z Podwórka na Stadion jest to, że zawierane są tu nowe znajomości i przyjaźnie, które są kontynuowane w późniejszej przygodzie z piłką – podkreśla Stopa.

Jak podkreśliliśmy na początku artykułu w finałach wojewódzkich w Zbąszynku nie oglądaliśmy wielu wyrównanych spotkań i wielkich emocji aż do ostatnich sekund meczu. W kategorii chłopców U-10, jak to nam powiedział jeden z zawodników Dwójki Gubin: „na spokojnie, bez żadnych problemów wygraliśmy ten Turniej”. Trudno się z tym nie zgodzić, gdy w finale pada wynik 10:3, a każdy wcześniejszy mecz kończył się równie wysokim wynikiem.

Jednak, jeśli chodzi o spotkanie finałowe w tej kategorii to jeszcze raz warto podkreślić zachowanie fair play bramkarza SP 21 Warty Gorzów Wielkopolski. Często słyszymy o tym, że szkółki przede wszystkim wychowują dobrych, uczciwych ludzi. Jednak są to na tyle ogólne pojęcia, że trudno zweryfikować efekty ich pracy. To, co zrobił Piotrek w finale, powinno być normą, ale jeszcze chyba nie jest, dlatego warto o tym mówić i nagradzać takie zachowania.

Zacięty finał był za to u dziewczynek w kategorii U-8. Jedynka Międzyrzecz pokonała 1:0 MUKS Stilon Gorzów Wielkopolski. – Jako zawodniczka byłam w sporcie 13 lat, a dziś po raz kolejny mogłam przeżyć niesamowite emocje związane z piłką nożną, ale już w roli trenerki. Pojawiły się łzy wzruszenia, szczęścia, bo moje dziewczyny wygrały ten Turniej! W bardzo pięknym stylu, zachowując przy tym zasady fair play. Były dziś rewelacyjne i bezkonkurencyjne – mówiła nam tuż po ceremonii medalowej, Anna Misterska, była piłkarka, opiekun drużyny Jedynka Międzyrzecz.

Czy w Zbąszynku oglądaliśmy jakiegoś przyszłego reprezentanta Polski? Tego nie wiemy, ale nie możemy wykluczyć takiej opcji. Jak dojść na poziom reprezentacyjny? Jakie rady, wskazówki może przekazać  Łukasz Garguła młodym ludziom, którzy marzą o tym, żeby w przyszłości zagrać z orzełkiem na piersi? – Jak najwięcej spędzać czasu na boisku, nie tylko trening w swoich małych miejscowościach, gdzie jednostka trwa godzinę, czy półtorej. Gdy wracam pamięcią do swoich początków to też chodziłem na takie treningi, ale później wracałem do domu i przed blokiem spędzałem kilka kolejnych godzin na grę w piłkę. I tak było codziennie. To w perspektywie następnych lat sprawiło, że byłem gotów wejść na poziom reprezentacyjny. Jeśli miałbym coś doradzić to zachęcam dzieci do spędzania więcej czasu na zielonej murawie, nie tylko podczas specjalistycznego treningu.

Chłopcy U-8

  1. MUKS Hat Trick Lubsko
  2. Dwójka Gubin
  3. UKS AP Falubaz Zielona Góra

Najlepszy zawodnik – Dominik Dybowski (UKS AP Falubaz Zielona Góra)
Najlepszy bramkarz – Ksawery Kowalczuk (Dwójka Gubin)
Najlepszy strzelec – Wiktor Semczyszyn (MUKS Hat Trick Lubsko)

Dziewczynki U-8

  1. Jedynka Międzyrzecz
  2. MUKS Stilon Gorzów Wielkopolski
  3. MKS Stal Jasień

Najlepsza zawodniczka – Julia Majchrzak (MUKS Stilon Gorzów Wielkopolski)
Najlepsza bramkarka -Hanna Mierzwiak (MKS Stal Jasień)
Najlepsza strzelczyni – Nadia Kwiatkowska (Jedynka Międzyrzecz)

Chłopcy U-10

  1. Dwójka Gubin
  2. SP 21 Gorzów Wielkopolski
  3. SP 3 Kostrzyn nad Odrą

Najlepszy zawodnik – Hubert Strusiński (Dwójka Gubin)
Najlepszy bramkarz – Iwo Czarnecki (SP 3 Kostrzyn nad Odrą)
Najlepszy strzelec – Jakub Mazurkiewicz (SP Iłowa)

Dziewczynki U-10

  1. SP Sława
  2. SP Jasień
  3. SP 1 Międzyrzecz

Najlepsza zawodniczka – Eliza Kwiatkowska (SP 1 Międzyrzecz)
Najlepsza bramkarka – Gabriela Janusz (SP Jasień)
Najlepsza strzelczyni – Aleksandra Chmal (SP Sława)

Chłopcy U-12

  1. SP 21 Warta Gorzów Wielkopolski
  2. SP 3 Korona Wschowa
  3. SP 1 Słubice

Najlepszy zawodnik – Jarosław Kuc (SP 21 Warta Gorzów Wielkopolski)
Najlepszy bramkarz –  Wiktor Śliwa (SP 3 Korona Wschowa)
Najlepszy strzelec – Antoni Szandurski (SP 3 Kostrzyn nad Odrą)

Dziewczynki U-12

  1. MUKS PS Kostrzyn nad Odrą
  2. Promień Żary
  3. MUKSIKI 11 Zielona Góra

Najlepsza zawodniczka – Hanna Petela (MUKSIKI 11 Zielona Góra)
Najlepsza bramkarka – Zofia Goździk (Promień Żary)
Najlepsza strzelczyni – Oliwia Tichov (MUKS PS Kostrzyn nad Odrą)

ZE ZBĄSZYNKA – ARKADIUSZ DOBRUCHOWSKI

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Były piłkarz Barcelony: Xavi nie był szczerzy wobec mnie

Patryk Stec
0
Były piłkarz Barcelony: Xavi nie był szczerzy wobec mnie

Weszło

Polecane

Wojtyna: „Zdarza się, że zawodnicy mają 18 lat, a nie potrafią podstawowych rzeczy”

Przemysław Mamczak
0
Wojtyna: „Zdarza się, że zawodnicy mają 18 lat, a nie potrafią podstawowych rzeczy”
Polecane

Warchoł: „Polskie szkółki są dramatycznie zarządzane!”

Bartosz Lodko
0
Warchoł: „Polskie szkółki są dramatycznie zarządzane!”

Komentarze

14 komentarzy

Loading...